marca 31, 2024

Homilia na Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego - "Miłość silniejsza niż śmierć"!


Dzień Wielkiej Niedzieli to dzień zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. Zmartwychwstał. Żyje! Tak głoszą uroczyste rezurekcyjne dzwony. Można uciekać daleko aby nie słyszeć wielkanocnego Alleluja, ale wszędzie dogoni nas prawda, że Chrystusa nie można zabić, nie można przywalić w grobie, nie można się Go pozbyć. Można nająć kłamliwych ludzi, aby głosili, że Jezusa wykradli uczniowie, że Go nie ma, można Jezusa wymazać z podręcznika, wizerunki zniekształcić, sprowadzić do mitu. Zawsze sporo jest takich, co zarabiają na kłamstwie i oszustwie. Tak jest od dwóch tysięcy lat... przekupić świadków. Mieć na swojej drodze wielu suflerów, którzy podpowiadają wzywając z plakatów: Joga, Hare Krishna... Medytacja transcendentalna... I człowiek, szczególnie młody jest skołowany. Tak wiele propozycji, tak wiele podszeptów. Można również na śmierci zrobić zysk, ale te działania okazują się bezskuteczne, jak straż i kamień przy grobie.

Chrystus żyje i wychodzi na spotkanie z człowiekiem, zwłaszcza z człowiekiem biednym, załamanym, zastraszonym i wątpiącym. I wystarczy jedno słowo Jego - Pokój Wam! - aby wstąpiła w serce odwaga i radość.
Spotkanie ze Zmartwychwstałym Chrystusem zmieniło życie Apostołów - znikła bojaźń. Ufajcie, nie lękajcie się. Szukajcie tego co w górze. Apostołowie jako dobrzy świadkowie będą demaskowali kłamstwo, bo jest w nich miłość do prawdy. Bo prawdą nie jest to co jest, ale to co być powinno... nie poddać się małoduszności i zwątpieniu.
 
Kamień... któż nam odwali od drzwi grobu - pytamy. Kamień gniotący nasze serca... Współczesny człowiek jest poraniony, jego życie rodzinne nie ułożyło się tak jakby chciał. Sam nie potrafi się wyzwolić. Czasem szuka, męczy się w okowach schematów, które sam sobie stworzył, narzucił. „Myśli moje nie są jako myśli wasze". „Idźcie do Galilei". Do Kościoła, „tam Go spotkacie". Chrystus żyje w Ewangelii, w Sakramentach Świętych. Jezus sam nam wyznaczył te miejsca spotkania. Jeśli Go szczerze szukasz, nie trać czasu na wymyślanie i szukanie nowych, oryginalnych dróg wiodących ft do Niego. Zaufaj Mu. Nie zamykaj się na Jego słowo. Szukaj Go na drodze, na którą ci wskazuje. Nie lękaj się. Odwagi. ,,Ramiona sprawiedliwych Pan podtrzymuje". Nie chodź smutny po tej ziemi, nawet jeśli jest to ziemia nadwiślańska.
 
Człowiek potrzebuje uwolnienia, uzdrowienia, odnowy całego życia. Jak ten kamień przy grobie powiązany jest powrozami, skrępowany, chce się sam uwolnić, ale na darmo „kamień wagi wielkiej Żydzi na grób wtoczyli". Jeżeli się uwierzy w moc łaski i Zmartwychwstania, w moc Sakramentu Pokuty, który uwalnia od winy i wyzwala...
 
Trzeba jednak walczyć o wolność ducha – do końca, nie trwać w gro- bach naszych grzechów. „Nie lękajcie się" Chrystus jest z nami, a zarazem przed nami. Wierzymy, ale bardziej ufamy, ale jeszcze bardziej nie w pół drogi... Dziś tylko człowiek bezmyślnie może lekceważyć Chrystusowe słowa i może krzyczeć „Nie"!
 
Cud Wielkiej Niedzieli to cud miłości. To ona wyprowadza z krainy zmarłych Jezusa, ona przemienia Jego Ciało i wprowadza w nowy wymiar życia, w świat czystej Miłości. Ale trzeba udoskonalić miłość swego serca. Jakże biedni są ludzie nie dostrzegający potęgi miłości, którą objawił Chrystus w Wielki Piątek i Wielką Niedzielą. Jakże ciasny i biedny jest ich świat, zamknięty pieczęcią śmierci, której złamać nie potrafią. Jak ubogi jest człowiek, który szuka jedynie źródeł energii w ziemi, w kosmosie, a nie dostrzega jej w swoim sercu. Chodzi o podłączenie serca do Źródła wszelkiej miłości, do samego Boga. Gdy wszyscy chrześcijanie uczynili to z wewnętrznym przekonaniem i świadomością doskonalenia w sobie miłości, Kościół jako wspólnota promieniująca miłością, przeobraził świat. Wielkanocne Misterium - to Misterium miłości, najpotężniejszej energii tego świata, której źródło nie jest z tego świata.
 
Święta Zmartwychwstania Pańskiego szczególnie apelują o zmartwychwstanie sumień. Wiele jest dziedzin życia, które są martwe i woła- ją o powrót do nowego życia. Zmartwychwstania sumień domaga się etyka małżeńska i rodzinna i odnowić się musi zdrowy stosunek rodziców do dzieci, gdyż nieraz zamiast ofiarnej miłości ma miejsce egoistyczne szukanie siebie. Zmartwychwstania wymaga modlitwa i czytanie Pisma Świętego. Odnowy wymaga nasze słownictwo. Co stało się z naszym językiem: Mickiewicza, Słowackiego, Staffa. Nasz słowiański piękny język, wychodzi taki wulgarny, nie ubrany na ulicę naszych miast i wiosek. Zmartwychwstania (i odnowy) wymaga dziedzina życia związana z trzeźwością.
 
Długo trzeba by wyliczać postawy i cnoty, które winny odradzać się w sumieniu polskiej rodziny, aby zmartwychwstanie Polski znalazło pełny wyraz. W takim razie jednak każdy z nas ma w swym osobistym życiu powstać z martwych.
 
Rezurekcyjne dzwony biją mocno i budzą zmysł chrześcijański. Właściwie one nie milczą nigdy. Żyjemy w czasie zmartwychwstania do nowego życia. Zanim nastąpi nasze ostateczne zmartwychwstanie, musi się dokonać zmartwychwstanie w naszych sumieniach. Pascha, czyli przejście Jezusa przez sumienia Ludu Bożego wciąż trwa.
 
Chrześcijańskie święcenie niedzieli zapewnia ten niezwykły proces budzenie sumień. Niedziela każda jest pamiątką Zmartwychwstania Chrystusa. Nazywamy ją pierwszym dniem tygodnia, bo podobnie jak dzień stworzenia świata wszystko w naszym duchowym życiu rozpoczyna.
 
Umocniona nadzieja w każdą niedzielę będzie pobudzać człowieka do wiary. Wiara i nadzieja idą w parze i pozwalają człowiekowi bardziej zbliżyć się do miłości Bożej. Nie będziemy wtedy mieli do czynienia ani z próżną wiarą ani z próżnym przepowiadaniem. Musimy się dzisiaj bać bardzo próżnej wiary, czyli wiary jakby daremnej, nieprawdziwej, koniunkturalnej, pozbawionej siły płynącej ze Zmartwychwstania Chrystusa.
 
Jeżeli kiedykolwiek mówiło się o potrzebie heroizmu w życiu chrześcijan, to trzeba pamiętać, że heroizm może rodzić się wszędzie tam, gdzie chrześcijanie znajdowali się blisko Krzyża i blisko Zmartwychwstania.
 
Spróbujmy więc w te radosne Święta Wielkanocne oderwać się od lęków, zgryzot dnia powszedniego. Radujcie się wszyscy młodzi. Jesteście zdrowi. Potrzebujecie ruchu i bliskości drugiego człowieka, ale jesteście stworzeni dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował.
 
Odwerwijcie się od zmartwień wszyscy, na których spoczywa ciężar życia społecznego i rodzinnego. Jesteście tą częścią wspólnoty polskiej, która doznaje największych rozterek, wahań, lęków. Ale i Wy macie pozwolić, aby blask Zmartwychwstania wyprostował Wasze pochylenie.
 
„Oto dzień, który dał nam Pan" te słowa kieruje Kościół do was - drodzy bracia i siostry, ludzie w podeszłym wieku, spracowani. I Wy macie oderwać się od smutków. Wam przychodzi łatwiej zrozumieć, że Tajemnica zwycięstwa nad śmiercią przeżywana jest na miarę Waszego zawierzenia Bogu.
 
Bo zmartwychwstał Pan! Alleluja, już Go więcej grób nie kryje. Amen.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Homilie i rozważania , Blogger