Kochani
moi. Słowo Boże jest żywe! Bóg dzisiaj do nas mówi! Nie przez
to, że przypomina wydarzenia historyczne, ale przez to, że w nich
jest zawarta odwieczna prawda, zapisana dla wszystkich pokoleń. To
Słowo, to światło, które jest zawsze to samo, ale za każdym
razem oświetla nowe wydarzenia, nową rzeczywistość, nową
sytuację. Dziś Bóg pozwala, aby Ono pokazało nam w jakim miejscu
jesteśmy i jakie są dla nas drogi życia.
Prorok
Eliasz na pustyni, siedzi pod drzewem zmęczony, załamany
- pragnąc umrzeć. "Wielki już czas, Panie! Odbierz mi życie!"
Dlaczego tak się modli do Boga, skąd to cierpienie - przecież jest
prorokiem! Ale jest też i człowiekiem - jak mówi, nie jestem
lepszy od moich przodków. "Wielki już czas, Panie! Odbierz mi
życie!"
W
Izraelu rządzi Achab, król, który całkowicie poddał się władzy
swej pogańskiej małżonki Izebel. Odwrócił od Boga serce, wzniósł
Baalowi świątynie i ołtarz. Czynił tak wiele zła, więcej niż
wszyscy królowie, którzy byli przed nim. Czcił boginię Asztarte.
Baal i Asztarte, to bóstwa wegetacji, płodności, przyrody. Z ich
kultem wiązała się sakralna prostytucja i krwawe ofiary z ludzi.
Jako
kara za te odstępstwa od Boga, Bóg dał Izraelowi dwa lata suszy,
dwa lata głodu. Budowano wtedy miasto Jerycho, jego fundamenty
założono na dwóch chłopcach Abiramie i Segibie. Przy dworze jest
kilkuset fałszywych proroków, pochlebców królowej, którzy
szantażem, groźbami demoralizują naród. Do Eliasza król mówi -
to ty jesteś moim dręczycielem, ponieważ król porzucił
przykazania Boga i nie chce słyszeć głosu wzywającego do
nawrócenia.
Z
chęci zysku królowa przez fałszywe doniesienia, przez sfałszowany
sąd, prowadzi do zabicia sprawiedliwego Nabota, żeby tylko zagarnąć
jego ziemię, której nie chciał oddać dobrowolnie.
Jest
to czas wielu głupich i niesprawiedliwych wojen, które prowadzi
Achab, pyszny król, który nikogo nie słucha, a najbardziej gardzi
Bogiem i Jego przykazaniami. W końcu w jednej z wojen ginie i tylko
psy zlizują jego krew i nierządnice obmywają ciało. Kiedy prorok
Eliasz rozprawiał się z fałszywymi prorokami, wykazując ich
zakłamanie, przewrotność, zgubny wpływ na naród i króla,
deprawowanie Narodu przez odrywanie go od moralności, od przykazań
Bożych, królowa Izabel krzyczała w furii: ty jesteś Eliasz, ale
ja jestem Izabel! Chociaż ty jesteś Eliasz, to jednak ja jestem
Izabel! I postanowiła zabić Eliasza. Właśnie wtedy Eliasz ucieka,
przerażony nienawiścią królowej, załamany sytuacją narodu,
niepowodzeniem swojej misji w Izraelu. To z tej sytuacji bezprawia,
zamętu, nienawiści, fałszu, które całkowicie opanowały naród,
rodzi się jego dzisiejsze wołanie - "Wielki już czas, Panie!
Odbierz mi Życie!"
Anioł
budzi Eliasza, podaje mu pokarm - wstań, jedz, przed Tobą daleka
droga. Eliasz wraca do życia, idzie na górę Horeb, gdzie ma
widzenie z Bogiem i wraca do swojej ojczyzny umocniony i na nowo
podejmuje walkę o wiarę swojego narodu, o jego moralne życie, o
opamiętanie się.
Czy
trzeba mówić, jak bardzo aktualne jest Słowo czytane dzisiaj?
Czy
trzeba wielu słów, aby zobaczyć, jak bardzo tamta sytuacja
przypomina dzisiejszą?
Choćby
z tego tygodnia, tylko z jednej gazety, niektóre propagandowe hasła:
Katolicy chcą rozwodów, połowa popiera jednocześnie rozwody i
aborcję. Co druga osoba określa negatywnie działalność
Episkopatu. Prawie połowa młodych Niemców odrzuca tradycyjny model
życia w formalnym związku.
A
te wszystkie inicjatywy podjęte w celu rozbicia rodziny, te
tendencje, aby budować przyszłość świata na zabijaniu
nienarodzonych!
Pieniądze
przeznaczone na ten cel, aby tylko rozmiękczyć ludzkie sumienie,
ośmieszyć przykazanie Boże!
Te
wszystkie inicjatywy, aby młodzież wyrwać ze schematów, nauczyć
żyć "po nowemu" tzn. bez Boga. Patrzyliśmy w tych dniach
na festiwal w Kostrzynie nad Odrą, przebiegający dokładnie według
recepty "róbta co chceta".
A
ileż osób można by znaleźć podobnych do Izabel - ty jesteś
Eliasz, ale ja jestem Izabel! Może szczególnie przerażająca jest
cała kolekcja politycznych i kabaretowych dam, które z nienawiścią
w oczach walczą z Bogiem, z Kościołem, z przykazaniami, z rodziną,
z poczętym życiem.
Jeden
z doświadczonych księży, który jako żołnierz poszedł na front
podczas I wojny światowej, podczas II był kapelanem Armii Krajowej
na Starówce, w latach 50-tych siedział w więzieniu za zdecydowaną
walkę z ustawą aborcyjną mówi: przeżyłem wiele rzeczy - dwie
wojny, więzienie, bolszewizm, przesłuchania i różne formy
szantażu, ale czegoś tak potwornego, tak demonicznego, jak obecne
wydanie demokracji nie przeżyłem. Nic nie ma świętego, drwina z
Boga i Jego praw, zamęt we wszystkich dziedzinach życia,
ośmieszanie historii, deprawowanie młodych i dzieci, rozwody,
dzieciobójstwo, ośmieszanie narodu i jego historii. Czegoś takiego
nigdy nie było.
Co
na to Bóg? Wstań, jedz! Przed tobą daleka droga! Daje nam
Eucharystię, pokarm, abyśmy mocą tego pokarmu w tym pokoleniu
dawali świadectwo wiary. Spożywać Eucharystię, to pozwolić, aby
Chrystus stał się dla nas Drogą, Prawdą i Życiem. Aby jego
Ewangelia kształtowała nasze życie osobiste i rodzinne.
Aby,
na przekór tym zagrożeniom, żyć wiarą na co dzień. Eucharystia
to źródło siły, aby nie bać się tych bezbożnych potęg,
pamiętając, że zawsze zwycięstwo jest po stronie Boga i życie
dla każdego człowieka w Jego przykazaniach.
Jezus
dzisiaj mówi, jam jest chlebem życia, kto spożywa ten chleb nie
umrze! Wy wszyscy macie być uczniami Boga, tak jak prorok Eliasz.
Dziękujemy
Bogu za przypomnienie nam w tych dniach bohaterów z Powstania
Warszawskiego, mocnych miłością Boga i Ojczyzny! Dla wielu z nich
Chrystus był naprawdę Drogą, Prawdą i Życiem! Dziękujemy za
piękny Dzień Pański i modlimy się o dary Ducha Świętego dla nas
oraz o to, by Eucharystia była dla nas siłą w codzienności –
nie łatwej zresztą....
Dziękujemy
za młodzież, która pielgrzymuje do Częstochowy, za jej świadectwo
wiary, za jej wierność Chrystusowi.
Dziękujemy
za wszystkie rodziny, w których jest codzienna modlitwa i których
życie kształtują przykazania Boga.
Dziękujemy
za chorych, którzy z wiarą przyjmują swój krzyż i proszą Boga o
miłosierdzie dla tego pokolenia.
Bóg
przez swoje Słowo, przez ten Święty Pokarm dodaje nam sił, abyśmy
na wzór proroka Eliasza odważnie, w tym pokoleniu, żyli wiarą
przez wierność Chrystusowi budowali Jego królestwo.
Słowo
Boże dodaje nam odwagi - nie bójcie się, anioł Pański zakłada
obóz warowny wokół tych, którzy słuchają Boga i ich zbawia!
Szukałem pomocy u Pana - on mnie wysłuchał i uwolnił od wszelkiej
trwogi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz