Słowo Boże na dziś
Wtorek, 14 tygodnia Okresu Zwykłego
Mt 19, 27-29
Piotr
powiedział do Jezusa: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą,
cóż więc otrzymamy?» Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam:
Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy,
którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i
będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego
imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole,
stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy».
Refleksja nad Słowem Bożym
„Kto porzucił wszystko dla Ewangelii, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.
Samotnie
chodzi się za Chrystusem, ale już później nie jest się samotnym.
Obietnica Chrystusa jest potężną obietnicą, mówiącą o tym, iż człowiek,
który idzie za Jezusem, bo najbardziej Go umiłował i ukochał, otrzymuje
później stokroć więcej: braci, sióstr, i wszystkiego tego, co jest mu potrzebne
do życia i do zbawienie, a przede wszystkim życie wieczne. Co
otrzymuje? Otrzymuje Kościół. Ten, który idzie za Jezusem, oddaje
wszystko. Po co to robi? Robi to po to, by o wiele więcej otrzymać.
Patrzymy dzisiaj na postać św. Benedykta.
Żyjemy w Europie i jesteśmy świadkami, że Europa przeżywa rozmaite
kryzysy. Dzisiaj Kościół ukazuje nam w tej postaci, św. Benedykta, i
dając nam tę postać jako patrona Europy, pewien kierunek myślenia,
również radowania się i dziękowania za to, że historia Europy jest
pisana właśnie przez ludzi, którzy dla Chrystusa poświęcili wszystko:
stali się samotni po to, by zyskać o wiele więcej. I dlatego ta postać,
jakże odległa w czasie, jednak jest cały czas aktualna; jednak jest cały
czas bliska. Bo to dziedzictwo, w którym żyjemy dzisiaj, dzięki któremu
żyjemy, kultura – to wszystko ma gdzieś właśnie tam swe korzenie. I
tak, jak całe stworzenie, znajduje sens w Jezusie Chrystusie, i dzięki
Jezusowi Chrystusowi. Bo Jezus Chrystus nadaje sens temu światu –
wszystkiemu: przyrodzie, kosmosowi, a przede wszystkim nadaje głęboki
sens człowiekowi. Kościół w osobie św. Benedykta ukazuje nam, że to jest
właśnie dobra droga dla człowieka i dla Europy.
Zawołanie św. Benedykta:
„Ora et labora” – modlitwa i praca jest ciągle aktualne. Może dzisiaj
rzeczywiście ludzie bardzo dużo pracują; może nie mają nawet wiele czasu
na odpoczynek. Warto sobie dzisiaj przypomnieć o tym pierwszym członie,
o modlitwie. „Po wieczne czasy będę chwalił Pana”. Bo właśnie na to
żyje człowiek, i po to jest stworzony człowiek, by chwalić Pana. I
wtedy, kiedy człowiek nie chwali Pana, nie do końca jest szczęśliwy, nie
może być szczęśliwy do końca, bo jest tak głębokim stworzeniem, że
tylko Bóg może wypełnić całkowicie głębię serca człowieczego. I dlatego
dzisiaj chcemy się wsłuchiwać nauki mistrzów, którzy budowali Europę w
swoim życiu, poprzez przyjęcie tajemnicy paschalnej Chrystusa. To jest
dobra droga; to jest jedyna droga, która daje również dzisiaj przyszłość
Europie, nie tylko Europie, ale całemu światu.
Ten
tydzień jakże jest obfity w ukazywanie nam wspaniałych postaci Europy. Z
głębokiego średniowiecza, które wcale nie było ciemne, a jakże było
otwarte na Boga, na człowieka, a więc na to wszystko, co z człowiekiem
jest również związane: przyrodę, naukę, miłość do człowieka. Bo kiedy
się chwali Boga, i kiedy się Boga słucha, wtedy się również dziękuje
Bogu za to wszystko, co mnie otacza: świat, drugi człowiek; i nie ma się
nienawiści do świata i do drugiego człowieka, wręcz przeciwnie, tym
bardziej się ten świat rozumie, i tym bardziej się kocha tego drugiego
człowieka.
Miłość
Boga, modlitwa – „Po wieczne czasy będę chwalił Pana” – to nie jest
zawężenie człowieka, nie jest ograniczenie jego możliwości, ale dopiero
właśnie w tym kluczu może wybrzmieć cała potęga, cała głębia, cała
wspaniałość powołania człowieka, który zostawi wszystko ze względu na
Chrystusa i dla Chrystusa. I co? I otrzymuje o wiele więcej. Co jest
potrzebne? Potrzebna jest wiara: głęboka, dojrzała i prawdziwa. Co jest
również potrzebne by być człowiekiem wiary? Potrzeba jest odwaga, odwaga
również dzisiaj, nie lęk, nie strach, nie smutek, nie dostrzeganie
jedynie zagrożeń, ale właśnie odważne pójście w tę Europę, której ojcem
jest św. Benedykt, który modlił się i pracował, kochał Boga i kochał człowieka, i wydał tak potężny owoc.
Chodzi
się samotnie, z pewnym ryzykiem: „Zostawiliśmy wszystko dla Ciebie”.
Dzisiaj Chrystus daje wspaniałą obietnicę – jest wiele takich obietnic
na kartach Ewangelii – „Wiele więcej zyskacie”, zyskacie życie wieczne,
zyskacie Niebo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz