stycznia 01, 2022

Homilia na Nowy Rok, (C) – Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki

Umiłowani, Siostry i Bracia,
Dziś, kiedy cały Kościół w pierwszy dzień Nowego 2022 Roku obchodzi Światowy Dzień Pokoju, w świecie, a nawet w Europie trwają okrutne wojny.
Świat cierpi z powodu braku pokoju.
Z tego samego powodu cierpią dziś liczne rodziny. Brak zgody i prawdziwego pokoju serc widoczny jest też w wielu rodzinach. Są tam wówczas niekończące się kłótnie, spory a czasami nawet nienawiść. A końcowym efektem tych ‚wojen’ jest krzywda wyrządzona współmałżonkowi, dzieciom i wreszcie rozwód.
Człowiek cierpi z powodu braku pokoju.
Jak często brak pokoju nęka dziś ludzkie serca. To wszechogarniający lęk. To lęk przed jutrem, przed samotnością, przed odrzuceniem, lęk przed życiem bez wyraźnych perspektyw ludzkiego rozwoju.
Kiedy w pierwszy dzień Nowego Roku widzimy zmęczone od świątecznych reklam i noworocznych promocji portale społecznościowe stojące przed egzystencjalną pustką, my chrześcijanie gromadzimy się w naszych świątyniach, aby uczcić Maryję, Świętą Bożą Rodzicielkę i z nadzieją patrzeć w przyszłość
Zaledwie kilka dni temu przeżywaliśmy wspaniałą Uroczystość Bożego Narodzenia. Chóry aniołów, śpiewający pasterze i my wraz z nimi, z całym światem staliśmy u wrót betlejemskiej szopy, gdzie narodził się nasz Zbawiciel, Chrystus Pan.
Dziś, kilka dni później, nasze oczy kierujemy w stronę Tej, która zrodziła nam Zbawiciela. Kierujemy nasz wzrok w stronę Świętej Bożej Rodzicielki.
Oto Maryja.
Oto Matka Boga.
Oto Boża Rodzicielka.
Na progu Nowego 2022 Roku pytamy bardziej lub mniej świadomie, co będzie jutro? Pytamy o coś czego nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć.
Na jednym ze społecznościowych portali internetowych (Onet) zobaczyłem dziś w Nowy Rok na pierwszym miejscu ogromną, rzucającą się w oczy reklamę i napis: „Horoskop 2022 – sprawdź co cię czeka!”
Wokół nas widać, jak bezradny, przestraszony świat ateistów szuka zrozumienia swego życia, swego jutra w kartach, w gwiazdach, podobnie jak czyniono to przed wiekami pokładając nadzieję w pogańskich bóstwach. Wiara we wróżki, pasjanse, horoskopy jest tylko wyrazem przerażającego zagubienia współczesnego człowieka, któremu czasami łatwiej uwierzyć w to, że to karty czy gwiazdy, ich konstelacja będą decydować o naszej przyszłości, niż uwierzyć prawdziwemu Bogu, który dla nas ludzi stał się Człowiekiem, aby nas swym bóstwem ubogacić.
Nowy Rok. Jak wielu w minioną sylwestrową noc składało sobie życzenia w przekonaniu, że to oni sami projektują swą przyszłość, gdy tak na prawdę dziś i nasze jutro jest tylko w rękach Bożej Opatrzności.
Również i my, chrześcijanie, ludzie wierzący, zebrani w naszej świątyni w pierwszy dzień stycznia stajemy na progu Nowego Roku. Jednak ilu z pośród nas nie doczeka końca tego Nowego Roku, bo być może będzie to nasz ostatni rok? Może to będzie tylko moje ostatnie półrocze? Może dziś zaczął się mój ostatni miesiąc, tydzień, a może zaczął się mój pierwszy, ale i zarazem ostatni dzień Nowego Roku?
Mimo tych obaw, to właśnie my ludzie wiary, my chrześcijanie spoglądamy z nadzieją w przyszłość, ponieważ w Maryi znajdujemy wzór życia dla Boga w doczesności, którą tylko Bóg może zamienić w wieczność i dodajmy w szczęśliwą wieczność, ku której ziemski czas codziennie nas przybliża.
My, chrześcijanie, czcimy dziś w pierwszy dzień Nowego Roku Świętą Bożą Rodzicielkę i to przez Nią patrzymy z nadzieją w przyszłość. Maryja ukazuje nam tę przyszłość nie jako jakaś bogini, ale ukazuje ją nam, jako Maryja Dziewica, dziewczyna z Nazaretu, którą Bóg przygotował i wybrał na Matkę Zbawiciela, na Matkę Bożego Syna, na Świętą Bożą Rodzicielkę.
Czcimy ją na progu Nowego Roku ponieważ Maryja, która staje dziś przed naszymi oczami jest też pierwszym pełnym owocem dzieła zbawienia, którego dokonał Jej Syn, a nasz Pan, Jezus Chrystus. Jest pierwszą, która ukazuje nam pełnię odkupienia. Pokazuje początek i cel bycia człowiekiem, ale dodajmy człowiekiem odkupionym.
Dziś uświadamiamy sobie, że to i my jesteśmy jak Ona podobnie odkupieni.
Rodzicielka Boga jest pierwszą, która zaznała tego odkupienia w pełni, dlatego jest Niepokalana, dlatego jest doskonałym wzorem dla mojego i twojego życia.
Na progu Nowego 2022 Roku Jezusowy Kościół pokazuje nam autentyczną przewodniczkę ludzi do nowego życia, do pięknego życia w Bogu.
Ona, pełna owoców odkupienia, zachęca nas, byśmy w życiu kroczyli bożymi drogami.
My tutaj zebrani, my zwykli a zarazem niezwykli naśladowcy Maryi, pragnijmy także wydawać owoce łaski tego samego odkupienia, w którym mamy udział przez chrzest święty.
Jakie zatem jest nasze powołanie?
Naszym powołaniem jest pomnażanie dobra.
Dlatego składając sobie dziś życzenia życzmy sobie dobra.
Niech Bóg pomnoży w nas dobro.
Niech to dobro, które rodzi się w nas z pomocą łaski Bożej, będzie pomnażane przez nas w każdej minucie, w każdej godzinie i każdego dnia Nowego 2022 Roku.
A zatem, drodzy bracia i siostry, życzmy sobie dobra.
Życzmy sobie dobra i pomnażajmy je w naszym życiu za pomocą łaski Bożej.
Życzmy sobie dobra w naszej Ojczyźnie, w Polsce, ale i dla naszej Ojczyzny.
Chciejmy, aby Polska nie była areną demoralizacji dzieci, deprawacji młodzieży, ale niech będzie przestrzenią wolności w Bogu, duchowej wolności od zła, korupcji, grzechów, uzależnień, takiej wolności ducha, w której Naród z nad Wisły będzie mógł się rozwijać i ubogacać.
Życzmy sobie, aby w naszej Ojczyźnie rządzący pamiętali, że z racji zajmowanych politycznych stanowisk nie mają sobie służyć, ale obdarowani mandatem zaufania wyborców mają służyć wszystkim obywatelom.
Życzmy dziś sobie, aby Polska przestała być krajem eksodusu tysięcy młodych polaków, waszych synów i waszych córek, którzy we własnym domu, we własnej ojczyźnie nie znajdują godziwych warunków pracy i rozwoju.
Życzmy sobie dobra w naszej Ojczyźnie, aby w niej wreszcie była praca dla każdego, ale równocześnie życzmy sobie, aby pracodawcy w Polsce szanowali swoich pracowników. Jakże często godność pracowników jest dziś naruszana w imię prywatnego interesu. Dziś w Polsce nie tylko nie szanuje się niedzieli, jako dnia Pańskiego, ale też nie szanuje się dziś wolnej soboty, kiedyś wywalczonej za taką cenę przez ‚Solidarność’, za cenę krwi, śmierci i udręk wielu polskich robotników, aby wszyscy Polacy mieli wolną sobotę i niedzielę dla rodziny. Dziś bardzo często niewolnictwo pracy zabija nie tylko młodych Polaków. Dziś w Polsce dochodzi do zniewolenia ludzi przez pracę. Pogoń za pieniądzem i luksusem jest fałszywym celem ludzkiego życia kreowanym przez media.
Praca ma z jednej strony bogacić pracodawców, bo to też ich wielki wysiłek, ale nie za cenę krzywdy pracownika, nie za cenę niewolniczej pracy ludzi.
Życzmy sobie, aby godziwe warunki pracy przekładały się też na wzajemny szacunek pracownika dla pracownika, dla kolegi i koleżanki w pracy. Aby praca nie zamieniała ludzi w tzw. ‚wyścig szczurów’, gdzie po trupach, taranując innych zdobywa się kolejne szczeble zawodowego czy społecznego awansu.
Dziś w Nowy Rok życzmy sobie dobra również w Kościele, w Jezusowym, katolickim Kościele.
Życzmy sobie, aby papież Franciszek był tym, który z mandatu Chrystusa umacnia wiarę wszystkich braci. Życzmy sobie, aby papież Franciszek nie był dłużej przedmiotem manipulacji ze strony ateistycznych mediów, które często manipulując papieskimi wypowiedziami usiłują przedstawić go w opozycji do biskupów poszczególnych krajów, czasami w opozycji do kapłanów, niekiedy jakby papież był w opozycji do katolickiej nauki, doktryny, a czasami wręcz, jakby był w opozycji do samego Chrystusa i Jego Ewangelii.
Życzmy dziś dobra naszym biskupom. Niech będą dobrymi pasterzami powierzonego im ludu. Niech będą po stronie narodu. Niech też będą ojcami dla swoich kapłanów, którym w dzisiejszych czasach nie jest łatwo być na pierwszej linii ‚frontu’. Niech wspierają nas kapłanów w gorliwości, w budowaniu Jezusowego Królestwa, nawet za cenę wykluczenia, pogardy ze strony świata, czy nawet męczeństwa.
Życzmy sobie, Siostry i Bracia, dobrych i świętych kapłanów w naszych, waszych wspólnotach parafialnych. Niech ‚pachną owcami’, jak mówi papież Franciszek.
Życzmy też sobie dziś na progu Nowego Roku, aby nasze katolickie rodziny odnowiły w sobie sakrament miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej.
Życzmy sobie, aby wszyscy małżonkowie w tym Nowym Roku na nowo rozpalili w sobie ogień miłości, która zaprowadziła ich do ołtarza, gdzie przed Bogiem i Kościołem zawarli nierozerwalne małżeństwo.
Życzmy sobie dobra w rodzinach. Niech ojcowie i matki będą dla swych ochrzczonych dzieci przewodnikami wiary przez przykład codziennej, pobożnej modlitwy, przez czynny udział w coniedzielnej Mszy św., przez częstą, wspólną, rodzinną spowiedź, a nie tylko od święta.
Siostry i bracia,
Życzmy dziś sobie dobra w nas samych.
A Maryja, która zrodziła nam ludziom największe Dobro, Zbawiciela Świata niech oręduje za nami i wspiera każdą i każdego z was w Nowym 2022 Roku.
Niech wszelkie dobro od dziś w nas i wokół nas wzrasta ku pełni człowieczeństwa, które jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Homilie i rozważania , Blogger