sierpnia 07, 2018

Rozważania codzienne - Byś poznał, że Pan jest twoim Bogiem

 
18 Tygodnia zwykłego, rok I,
Czytania: Pwt 4,32–40; Mt 16,24–28
 
 
CZYTANIE Z KSIĘGI POWTÓRZONEGO PRAWA:
 
Mojżesz powiedział do ludu: „Zapytaj dawnych czasów, które były przed tobą od dnia, gdy Bóg stworzył na ziemi człowieka, czy zaszedł taki wypadek, od jednego krańca niebios do drugiego, jak ten, lub czy słyszano o czymś podobnym? Czy słyszał jakiś naród głos Boży z ognia, jak ty słyszałeś, i pozostał żywym? Czy usiłował Bóg przyjść i wybrać sobie jeden naród spośród innych narodów przez doświadczenia, znaki, cuda i wojny, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem, dziełami przerażającymi, jak to wszystko, co tobie uczynił Pan, twój Bóg, w Egipcie na twoich oczach? Widziałeś to wszystko, byś poznał, że Pan jest Bogiem, a poza Nim nie ma innego.
Z niebios pozwolił ci słyszeć swój głos, aby cię pouczyć. Na ziemi dał ci zobaczyć swój ogień ogromny i słyszeć swoje słowa spośród ognia. Ponieważ umiłował twych przodków, wybrał po nich ich potomstwo i wyprowadził cię z Egiptu sam ogromną swoją potęgą. Na twoich oczach wydziedziczył ze względu na ciebie obce narody, większe i silniejsze od ciebie, by cię wprowadzić w posiadanie ich ziem, jak to jest dzisiaj.
Poznaj dzisiaj i rozważ w swym sercu, że Pan jest Bogiem, a na niebie wysoko i na ziemi nisko nie ma innego. Strzeż Jego praw i nakazów, które ja dziś polecam tobie pełnić, by dobrze ci się wiodło i twym synom po tobie; byś przedłużył swe dni na ziemi, którą na zawsze daje ci Pan, twój Bóg”.
 
 
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
 
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?
Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim”.
 
 
REFLEKSJA NAD SŁOWEM BOŻYM
 
 
Czy któryś naród otrzymał tak wiele, jak naród wybrany od swego Boga? Czy słyszał któryś naród głos Boga, mówiącego do niego? Czy dokonał Bóg tak wielkich rzeczy w historii jakiegoś innego ludu?
Takie pytania postawił dziś Mojżesz swemu ludowi, a wszystkie je można właściwie streścić w jednym: czy ludzie zdają sobie sprawę z tego, jak wiele czyni dla nich Bóg? Czy ludzie widzą i doceniają rolę – i w ogóle obecność Boga w swojej historii?
Żeby pomóc swoim rodakom w znalezieniu właściwej odpowiedzi na wszystkie te kwestie, Mojżesz przypomina wydarzenia z historii narodu wybranego, które najwyraźniej potwierdzają wyjątkową troskę Boga o dobro swego ludu. Uświadomienie sobie tego wszystkiego ma doprowadzić izraelitów do przyjęcia i wprowadzenia w życie tych oto słów Mojżesza, stanowiących też konkluzję jego dzisiejszej wypowiedzi: Poznaj dzisiaj i rozważ w swym sercu, że Pan jest Bogiem, a na niebie wysoko i na ziemi nisko nie ma innego. Strzeż Jego praw i nakazów, które ja dziś polecam tobie pełnić, by dobrze ci się wiodło i twym synom po tobie; byś przedłużył swe dni na ziemi, którą na zawsze daje ci Pan, twój Bóg.
Dobrze wiemy, jak bardzo różnie bywało z tą świadomością u izraelitów – jak bardzo często w ogóle nie brali sobie do serca owych wielkich dobrodziejstw, których im Pan udzielał, a tylko buntowali się i żądali następnych!
Dlatego potrzebne były takie właśnie chwile swoistego zatrzymania, głębokiej refleksji, aby raz jeszcze przypomnieć zbuntowanym ludziom o tym, o czym właściwie od zawsze wiedzieli, ale co ciągle im jakoś „umykało” i o czym ciągle jakoś dziwnie nie pamiętali – o tym, że mają nad sobą Boga, który ich kocha i troszczy się o nich, ale którego oni powinni przynajmniej poważnie traktować! Nie mówiąc już o tym, że dobrze byłoby, aby docenili to, co dla nich robi i okazali za to wdzięczność.
Chwile takiego zatrzymania w biegu i takiej refleksji potrzebne są i nam, moi Drodzy, abyśmy i my też sobie uświadomili, jak wiele Bóg nam daje i jak bardzo się nami opiekuje. Dobrze jest sobie tak od czasu do czasu spokojnie pomyśleć i przypomnieć, czy były takie wydarzenia, które świadczyłyby o Bożej interwencji w naszym życiu, w naszej codzienności? Czy były takie wydarzenia, które wyraźnie potwierdziłyby, że Bóg się nami opiekuje? Jakie to były wydarzenia? A jeżeli były – to czy zawsze pamiętaliśmy o tym, aby Bogu za nie podziękować, czy może pominęliśmy je zwykłym milczeniem i wysuwamy kolejne żądania?
Jak słyszymy w dzisiejszej Ewangelii, Jezus buduje ze swymi uczniami bardzo szczególną relację, wyrażającą się w tych oto Jego słowach: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
Tak, Bóg jest bardzo obecny w życiu człowieka. Prowadzi go po drogach ziemskiej egzystencji do wiecznego zbawienia. Czasami prowadzi go także drogą trudnych doświadczeń. Ale we wszystkich tych wydarzeniach tak bardzo ważnym jest, aby w pierwszej kolejności dostrzegać Bożą obecność, doceniać ją, widzieć znaki Bożej opieki i Bożego prowadzenia, a następnie poddać się temu prowadzeniu.
A to z kolei w praktyce oznacza postawienie Bożej woli i Bożej nauki ponad własnymi upodobaniami i osobistymi teoriami na życie. To jest właśnie owo zapieranie się siebie, o którym mówi dzisiaj Jezus. Jak słyszymy w Ewangelii – chociaż będzie ono oznaczało jakąś rezygnację z siebie i swoich upodobań, ostatecznie jednak na takiej właśnie postawie człowiek najwięcej zyska. Bo człowiek zawsze najwięcej zyskuje i najlepiej „wychodzi na tym”, że dostrzega obecność Boga w swoim życiu i podejmuje z Nim współpracę…
W tym kontekście pomyślmy:
– Jakich konkretnych moich próśb w ostatnim czasie Bóg wysłuchał i dał mi to, o co prosiłem?
– Czy zawsze dziękuję Bogu za Jego dary?
– Czy mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że Bóg naprawdę w moim życiu zajmuje pierwsze i najważniejsze miejsce?

Widziałeś to wszystko, byś poznał, że Pan jest Bogiem, a poza Nim nie ma innego.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Homilie i rozważania , Blogger