Słowa Ewangelii według św. Mateusza. Jezus
powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę powiadam wam: Bogaty z
trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam:
Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść
do królestwa niebieskiego". Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: "Któż więc może się zbawić?" Jezus spojrzał na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe". Wtedy Piotr rzekł do Niego: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?" Jezus
zaś rzekł do nich: "Zaprawdę powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn
Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzyście poszli za
Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach sądząc dwanaście pokoleń
Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry,
ojca lub matkę, dzieci lub pole stokroć tyle otrzyma i życie wieczne
odziedziczy. Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich
pierwszymi". Oto słowo Pańskie.
Refleksja nad Słowem Bożym
Refleksja nad Słowem Bożym
Czy
bogactwo jest jakimś złem? Jest darem Bożym. Jednak każdy dar może być
źle użyty, albo w niewłaściwy sposób zdobyty, np przez kradzież,
oszustwa itp. Ewangeliczny bogacz został potępiony nie dlatego, że był
bogaty, ale że te bogactwa trzymał tylko dla siebie. Bogaci ludzie
inwestują, tworzą nowe miejsca pracy i przyczyniają się do społecznego
rozwoju. Jeżeli jednak motywem ich działania jest tylko zysk i chciwość,
wtedy przestają być włodarzami, a stają się ździercami.
Bogactwo
także przysłania Boga, gdyż człowiek bogaty z powodu swego bogactwa
staje się pysznym i nie chce uznać swojej zależności od Boga. Prorok
Ezechiel w ten sposób określił władcę Tyru: „Dzięki swej przezorności,
dzięki swoim zdolnościom kupieckim pomnożyłeś swoje majętności i serce
twoje stało się wyniosłe z powodu twego majątku” (Ez 28, 5).
O
pysze się wiele mówi, ale tak naprawdę nikt do niej się nie chce
przyznać, bo instynktownie czujemy, że to poważna przywara. Ludzie mogą
się chlubić swoim bogactwem lecz nie pychą. Wielu ludzi może być nawet
nieświadomymi tego, że są pyszni i będą mylić pychę z obroną swojej
ludzkiej godności.
Skąd
możemy wiedzieć, że jesteśmy ludźmi pysznymi? Najbardziej prostym
testem na pychę jest nasza reakcja na krytykę innych. Ludzie pokorni
przyjmują krytykę spokojnie, nie oburzają się i nie próbują się odegrać,
choćby nawet te krytyczne uwagi były niesłuszne i niesprawiedliwe.
Pyszni odwrotnie. Oburzają się, że ktoś ośmielił się ich krytykować.
Jednak nikt z nas nie rodzi się pokornym. Przecież lubimy tych, co nas
chwalą a unikamy ludzi, którzy nas krytykują i ganią. Pysznymi jesteśmy
już z urodzenia, a pokornymi stajemy się przez różne przykre
doświadczenia losowe i przez pobożne życie, gdyż najlepszym lekarstwem
na pychę są: modlitwy, życie sakramentalne i medytacje.
Kim jest człowiek wobec potęgi Boga? W Jego rękach jest nasze życie i śmierć, słyszymy w dzisiejszym czytaniu: „Ja, Pan, śmierć daję i Ja sam ożywiam”(Pwt 32, 39). Gdy
człowiek medytuje nad wielkością Stwórcy, że wszystko zostało stworzone
z niczego i że we wszystkim jesteśmy zależni od Boga, to czym się wtedy
pysznić? Trafnie to wyraził św. Paweł Apostoł: „I niech nikt w swej
pysze nie wynosi się nad drugiego. Któż będzie się wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał?” (1 Kor 4, 6 -7).
"Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego."(Mt 19,24)
I to nie dlatego, żeby bogactwa były jakimś złem same w sobie, ale mają one tę właściwość, że potrafią całkowicie zniewolić człowieka i przesłonić mu
Boga. Tak było z tym ewangelicznym bogatym młodzieńcem, o którym
wczoraj czytałem - to przecież jego bogactwa sprawiły, że nie poszedł za
Jezusem, że odszedł zasmucony.
A co ja zrobiłbym, gdyby mi Jezus kazał sprzedać wszystko, rozdać ubogim i pójść za Nim?
Nie mam wiele, ale zawsze coś mam.
Czy potrafiłbym zrezygnować dla Jezusa ze swego mieszkania czy swego komputera?
Raczej w to wątpię. Bez Bożej pomocy na pewno tego nie zrobiłbym.
"U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe."
Niemożliwe, abym o własnych siłach uwolnił się z niewoli, w jaką wciągają mnie dobra doczesne, od chęci ich posiadania. Ale przecież Bóg może wszystko uczynić.
A ponieważ coraz częściej stwierdzam u siebie tę niezdrową chęć posiadania, proszę dziś Boga o łaskę wyzwolenia z tego, o dar prawdziwej duchowej wolności.
A co ja zrobiłbym, gdyby mi Jezus kazał sprzedać wszystko, rozdać ubogim i pójść za Nim?
Nie mam wiele, ale zawsze coś mam.
Czy potrafiłbym zrezygnować dla Jezusa ze swego mieszkania czy swego komputera?
Raczej w to wątpię. Bez Bożej pomocy na pewno tego nie zrobiłbym.
"U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe."
Niemożliwe, abym o własnych siłach uwolnił się z niewoli, w jaką wciągają mnie dobra doczesne, od chęci ich posiadania. Ale przecież Bóg może wszystko uczynić.
A ponieważ coraz częściej stwierdzam u siebie tę niezdrową chęć posiadania, proszę dziś Boga o łaskę wyzwolenia z tego, o dar prawdziwej duchowej wolności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz