Niemal
dwa tysiące lat temu św. Paweł w Liście do Rzymian napisał:
„Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się
słyszy jest słowo Chrystusa” (Rz 10, 17). Przez wszystkie wieki
istnienia Kościoła głęboka prawda tego zdania wielokrotnie
została potwierdzona. Apostołowie i uczniowie Chrystusa
rozeszli się po świecie i przez ich głoszenie Dobrej Nowiny o
Jezusie pomnażała się liczba wierzących. Wśród słuchających
byli tacy, którzy natychmiast z radością przyjmowali
Ewangelię, inni zaś mieli uszy zamknięte, a serca oporne i
bardziej zwrócone ku sprawom tego świata niż ku Niebu. Słowo Boga
potrafi jednak dotrzeć do człowieczej duszy różnymi drogami.
Często, aby pokonać ludzką głuchotę, skruszyć skorupę, którą
człowiek oddziela się od Zbawiciela, aby otworzyć i uwrażliwić
serce, przemawia przez innych ludzi i wydarzenia. Pierwszą osobą,
która przyjęła Dobrą Nowinę o Jezusie była Maryja. Wiara i
miłość wypełniająca Jej Niepokalane Serce sprawiły, że na
Zwiastowanie przyniesione przez Gabriela odpowiedziała swoim „tak”.
W Jej łonie odwieczne Słowo Boga stało się Ciałem. Ona zaś
jako pierwsza ewangelizatorka poniosła tę radosną nowinę do swej
krewnej Elżbiety. Przez cały czas Maryja wiernie towarzyszyła
swojemu Synowi. Nie cofnęła się nawet, kiedy umierał na krzyżu.
Trwała przy Słowie Boga, gdy okryły je ciemności grobu i
doczekała się radości Zmartwychwstania.
Misja
Maryi w Bożym planie Zbawienia nie kończy się na wydarzeniach
opisanych na kartach Pisma Świętego. Ona jest z Kościołem
nieustannie i będzie mu Matką aż do wypełnienia dzieła swego
Syna na końcu czasów. Szczególnym wyrazem tej macierzyńskiej
miłości i czułości są objawienia maryjne.
Najczęściej
Matka Boża ukazuje się prostym ludziom, aby ostrzec rzed grożącym
niebezpieczeństwem, ożywić wiarę i wezwać do nawrócenia. Często
w miejscu objawień powstawało sanktuarium Maryjne, w którym Bóg
nadal działa dzięki orędownictwu Matki Jezusa. Sanktuarium jest
konkretnym, przypisanym do danego miejsca nakiem, wskazującym na
Maryję, na to, w jaki sposób ukazywała się na biednym i
zagrożonym ludziom, jakie pełne miłości upomnienie kierowała do
ludzi i jak łaska Boga zadziałała przez Jej słowa. Wielkie są
owoce nawrócenia, które sprawia opowieść o spotkaniu Maryją.
Prosty Indianin, św. Juan Diego przez kilka lat opowiadał o nim
pobratymcom o tym, jak na meksykańskim wzgórzu w Guadape ukazała
mu się Matka Boga. Dzięki jego świadectwu nawróciło się
dziewięć milionów Indian. Na polskiej ziemi Maryja ukazała się
iędzy innymi pasterzowi Mikołajowi Sikatce w grąblińskim lesie
nieopodal Lichenia. Pasterz mówił o Niej i przekazywał Jej
słowa innym, a dzisiaj Jej cudowny wizerunek w bazylice licheńskiej
nawiedza niemal milion ludzi rocznie. W tym roku obchodzimy
setną rocznicę objawień Matki Bożej w Fatima, objawień Maryi
trójce prostych dzieci – Franciszkowi, Hiacyncie i Łucji. Miesiąc
maj w polskim Kościele jest czasem maryjnej modlitwy słuchania o
Maryi. Aby przyniosło ono dobre i mądre owoce, trzeba zawsze
zaczynać od słowa Boga zapisanego na kartach Biblii i w Tradycji
Kościoła. Do takiego słuchania w tych „majowych czytankach”
chcę Was zaprosić. Do słuchania o wielkich dziełach, które
uczynił w życiu Maryi sam Bóg. Jak już wspomniałem, w tym roku
przypada setna rocznica objawień Matki Bożej w Fatima. Maryja ma
nam wiele do powiedzenia – w życiu osobistym, rodzinnym i
społecznym. Dlatego zapraszam również do posłuchania o tym, czego
za sprawą Jej osoby dokonał kiedyś i dokonuje dzisiaj Jezus
Chrystus w miejscu uświęconym maryjnymi objawieniami, a zwłaszcza
w naszych sercach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz