października 24, 2017

Czy jesteś gotowy na przyjście Pana?

Słowo Boże na dziś

Wtorek, 29 tygodnia Okresu Zwykłego

  Łk 12,35-38

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie».

Oto słowo Pańskie.

Refleksja nad Słowem Bożym


Dzisiejszą Ewangelię należy zatytułować: “gotowość na przyjście Pana Jezusa”. Nasza gotowość na przyjście Pana Jezusa. Uświadamiam więc sobie, że jestem. A był czas, kiedy mnie nie było. I kiedyś o nas powiedzą: był, ale już go nie ma wśród nas. Tak więc idziemy bardzo daleko, i mamy odchodzić bardzo daleko, ale doskonale wiemy gdzie – do wielkiego celu. Ten wielki cel, to nasz ludzi wielki przywilej, że żadne stworzenie tej ziemi nie ma tego przywileju, jaki my mamy, że mamy konkretny cel i wracamy z powrotem w ręce Tego, od którego wyszliśmy. I to jest nasze ogromne szczęście. Trzeba tylko się nad tym zadumać, zamodlić, a zobaczymy, że jest to nie tylko wyjątek w naturze, przyrodzie, ale nasze ogromne szczęście: wracamy do wielkiego celu, idziemy do wielkiego celu. I to jest cudowne.
Jezus w słowach, nie zawartych w dzisiejszej Ewangelii, ale poprzedzających dzisiejszą Ewangelię, mówi tak: „Sprawcie sobie trzosy – czyli taki schowki – które się nie zużywają”; skarb, który nie traci na wartości w niebie. To powiedział Jezus, a więc jest się nad czym zastanowić. Nie możemy gromadzić sobie tylko takich skarbów, których wartość skończy się z naszą śmiercią, ale takie skarby, które nie zdewaluują się w niebie. Okaże się, że Bóg właśnie te skarby pochwala. Niebo – tak mówią ludzie prości – to nasz wielki cel. Jezus ten problem, dla nas bardzo niejasny, streścił, kiedy wisiał na krzyżu, a dobry łotr – będąc łotrem – jednak zwrócił się do Niego: „Jezu, wspomnij na mnie...”. A Jezus powiedział mu tak: „Dziś ze Mną będziesz w raju”. Mimo, że ciało łotra poszło do grobu, i czeka on na zmartwychwstanie, tak jak my wszyscy czekać będziemy, to jednak jego duch, nieśmiertelny duch stanął przed obliczem Bożym. To jest dla nas bardzo pocieszające.
Każda śmierć jest dla człowieka wielkim wstrząsem, zwłaszcza śmierć osoby nam bliskiej. Jednakże mamy mieć świadomość tego, że człowiek nie ginie na wieki, i duch jego idzie – zgodnie z tą obietnicą Jezusa Chrystusa na krzyżu – do raju. Jeden z moich kolegów misjonarzy był przy śmierci swojego tatusia. O dziwo, ten tatuś poprosił go o spowiedź generalną z całego życia, bo czuł, iż zbliża się śmierć. I w pewnym momencie mówi tak: Synu, martwię się, czy moje walizki są pełne? Czy ja przypadkiem nie stanę przed Bogiem z pustymi rękoma? Syn zapewniał: Tatusiu, naprawdę walizki masz pełne dobrych uczynków, i wszelkiego dobra, bo ja na to patrzyłem jako syn-kapłan. Piękna wątpliwość. Przepiękna zaduma prawego ojca.
Idę na drugi świat. Czy ja walizki mam pełne dobra? W tym świetle łatwiej nam zrozumieć słowa, które Jezus dziś do nas skierował: „Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie”. Przepasane biodra, to symbol gotowości do drogi, ale to również symbol gotowości do trudu i pracy. „Szczęśliwi owi słudzy, których Pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie”. Dlatego Jezus mówi: Zapalcie pochodnie. Co to znaczy? To znaczy, że mamy płonąć wiarą i miłością, chodzić w światłości Jezusa Chrystusa, a wtedy będziemy rzeczywiście gotowi na przyjście Pana. Chodzić w światłości Jezusa, to znaczy spełniać czyny światłości, czyli dobre uczynki.
Boże Najdroższy, proszę Cię, abyś dopomógł nam zawsze być gotowymi na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa. AMEN.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Homilie i rozważania , Blogger