listopada 29, 2017

Chrześcijanin daje świadectwo o Chrystusie

Słowo Boże na dziś

Środa, XXXIV tydzień Okresu Zwykłego
Jezus zapowiada prześladowanie swoich wyznawców


Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
Oto słowo Pańskie.

Refleksja nad Słowem Bożym


Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa (Łk 21,13).

Dziwne są te słowa Chrystusa. Gdy podniosą na was ręce i będą was prześladować... wydadzą do synagog i do więzień... wlec będą do królów i namiestników z powodu mojego imienia (w. 12), wtedy nie nakazuje obrony, ucieczki, lecz każe składać świadectwo: Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa (w. 13). Kiedy słuchamy tych słów przypominają nam się losy naszego rodaka świętego Ojca Maksymiliana. Podniesiono na niego zbrodniczą rękę, zawleczono do obozu śmierci z powodu imienia Chrystusa. Stało się to dla niego okazją, sposobnością do składania świadectwa Chrystusowi i ewangelii miłości. Dobrowolnie ofiarował swoje życie za współbrata wywołanego do komory mierci. Świadectwo, „czyn ojca Kolbe był niby jasny promień, oświetlający piekło oświęcimskie, na którego dno została strącona godność ludzka. Nic dziwnego, że heroiczna decyzja i męczeńska śmierć Franciszkanina rozeszła się lotem błyskawicy i wywołała wrażenie w obozie i świecie”.

Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Dawać świadectwo, składać świadectwo, być świadkiem, kojarzy nam się zawsze z rozprawą sądową, z trybunałem. Świadek jakiegoś wydarzenia, wypadku zobowiązany jest publicznie, wobec trybunału poświadczyć. Inaczej będzie fałszywym świadkiem... godnym pogardy... Apostołowie, którzy byli razem z Chrystusem patrzyli na Jego czyny, słuchali Jego słów, mieli obowiązek świadczyć o tym odważnie wobec całego świata. Sobór Watykański II przypomniał nam, że cały lud Boży, musi świadczyć o Chrystusie wobec narodów (DM 37). „Każdy człowiek świecki winien być wobec świata świadkiem zmartwychwstania i życia Pana Jezusa i znakiem Boga Żywego. Wszyscy razem i każdy z osobna winni żywić świat owocami duchowymi (Gal 5,22) i napełniać go takim duchem, jakim ożywieni są owi ubodzy, łagodni i pokój czyniący, których Pan nazwał w ewangelii błogosławionymi” (Mt 5,3-9). Słowem, „czym dusza jest w ciele, tym niechaj będą w świecie chrześcijanie” (KK 33). W czasie chrztu zostaliśmy powołani na świadków Chrystusa. W czasie bierzmowania otrzymaliśmy światło i moc Ducha Świętego, by wiernie wypełniać to świadectwo.

Kiedy i jak chrześcijanin ma dawać świadectwo Chrystusowi? Ewangelia mówi o świadectwie dawanym słowem w sytuacji trudnej; w takiej sytuacji, kiedy wyznanie Chrystusa, przyznanie się do Niego i Jego ewangelii kosztuje... dużo kosztuje... nawet życie. Stąd też najwyższym świadectwem dawanym Chrystusowi jest męczeństwo. Takim świadkiem był św. Szczepan, takim również Ojciec Maksymilian Kolbe i wielu innych – tych wyniesionych na ołtarze i tych bezimiennych. W sytuacji trudnej próbuje się wiara jak złoto w ogniu, w takiej sytuacji milczenie byłoby już zdradą Chrystusa. Składanie świadectwa w takich warunkach jest bardzo trudne; samotność, osaczenie ze wszech stron nienawiścią; nienawiścią prześladowców, niekiedy nawet swych najbliższych: A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią (w. 16). Składający w takich sytuacjach świadectwo Chrystusowi nie będą jednak samotni. Mogą liczyć na pomoc Tego, na którego korzyść składają świadectwo: Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić (w. 15). Św. Szczepan w momencie kamienowania widział niebiosa otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Ojca. To najwyższe świadectwo dawane Chrystusowi – krew męczeńska – jest nasieniem nowych chrześcijan.

Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Dawanie świadectwa Chrystusowi w dzisiejszym świecie nie jest łatwe. Pewnie niejeden z nas, wierzących, często pośród tego nieprzyjaznego Jezusowi świata, czuje się niezrozumiany z powodu swojej wiary, przez krewnych, przez współpracowników w pracy, przez kolegów i koleżanki... Abyśmy jednak mogli ten trudny obowiązek dawania świadectwa o Chrystusie wypełnić, otrzymujemy mądrość Bożą i moc Bożą w każdej Mszy św.: mądrość słowa Bożego i siłę pokarmu mocnych – Eucharystię. Otrzymujemy również przykład braci (szczególnie świętych Męczenników, których wspominamy w każdej Mszy św.) i ich wstawiennictwo.
Tylko potrzeba naszej otwartości, wierności, cierpliwości. Już przez samą naszą obecność na Mszy św., podczas modlitwy, w naszej codzienności – bez wielu słów i wielkich czynów (o ile tylko będziemy autentycznie wierzący, uczciwi, prawdomówni, wyrozumiali, przebaczający, kochający) – wielu spotka Jezusa, wielu zobaczy w nas świadków Jego miłości, miłosierdzia, przebaczenia, odkupienia...
Potrzeba tylko naszego dziecięcego zaufania, otwartości, wytrwałości.

Przez waszą wytrwałość ocalicie wasze życie...
i nie tylko Wasze, ale też wielu, do których jesteście posłani, jako uczniowie Chrystusa.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Homilie i rozważania , Blogger