Słowo Boże na dziś
Poniedziałek,
XXXIV tydzień Okresu Zwykłego
Wdowi grosz
Słowa
Ewangelii według Świętego Łukasza
Gdy
Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do
skarbony. Zobaczył też, jak pewna uboga wdowa wrzuciła tam dwa
pieniążki, i rzekł: «Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa
wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na
ofiarę Bogu z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego
wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie».
Oto
słowo Pańskie.
Refleksja nad Słowem Bożym
...wrzuciła
wszystko... (Łk
21,4).
W
prawie żydowskim istniał zapis mówiący o składaniu Bogu w
ofierze wszystkiego, co było pierworodne (Lb 18,15-16) oraz
dziesięciny na rzecz świątyni (Kpł 27,30-34). Był także zakaz
składania w ofierze zwierząt, które były chore czy w jakiś
sposób niedorozwinięte. Ofiara dla Boga powinna mieć szczególną
wartość, a nie pochodzić z tego, co nam zbywa. Te praktyki miały
na celu uświadomienie, że Panem wszystkich rzeczy materialnych i
duchowych jest Bóg oraz umożliwić wyzwolenie się ze skąpstwa i
chciwości. Święty Paweł pisał o łasce Bożej,jakiej doznali
pierwsi wyznawcy Chrystusa w Macedonii (2 Kor 8,1-5nn). Byli oni
bardzo biedni, jednakże pomimo swego ubóstwa nie byli sknerami –
potrafili dzielić się posiadanym dobrem. Przyjęli „Jezusa
Chrystusa, który będąc bogatym, dla (nich) stał się ubogim, aby
ubóstwem swoim (ich) ubogacić” (por 2 Kor 8,9).
Wśród
katolików często można się spotkać z opinią: „Gdybym wygrał
na loterii, to na pewno podzielił bym się z biednym”. Taka
deklaracja osłabia czynienie miłosierdzia, gdyż jest uwarunkowana
okolicznościami.
Wrzuciła
wszystko. W
tym lapidarnym zdaniu ewangelicznym i w tym geście biednej wdowy
jest coś z dostojeństwa, coś co onieśmiela człowieka
współczesnego. Człowieka konsumenta, który chciałby tylko brać,
nic nie dając wzamian od siebie. Studentka żali się na swoją
siostrę: „Chyba zwariowała; teraz, po maturze, do karmelitanek!
Żeby zakochała się, wyszła za mąż, poszła na filozofię.
Wszystko
jedno...
Ale tam?” Słowo wszystko,
dać wszystko, ofiarować
wszystko
dziś
szokuje. Człowiek, który się dziś na to decyduje uważany jest za
wariata. In.ic/ej jednak wartościuje Chrystus. Słowo wszystko
jest
najważniejsze w dzisiejszej ewangelii. By ją właściwie zrozumieć
trzeba uwzględnić kontekst uprzedni (20,45-47).
Chrystus
stawia przed nami trzy rodzaje ludzi. Pierwszy – uczeni w Piśmie;
ludzie
konsumenci.
Chcieliby tylko brać szacunek od innych, ukłony i uśmiechy, tytuły
i
pierwsze krzesła w synagogach; lubią piękne szaty i dobrze zjeść,
szczególnie u kogoś. Tylko brać i brać. Wzamian za to nie dają
nic; nawet modlą się illa pozoru. Drugi rodzaj – to ci, którzy
dają wprawdzie, ale z tego co im zbywa; ochłapy
spadające
ze stołu pana; dla świętego spokoju. Trzeci wreszcie – to ludzie
ofiarni,
których oczarowało słowo wszystko.
To
ci, którzy dzielą się tym, i
co
mają
– ostatnim kawałkiem chleba, którzy zdolni są dla Boga, dla
Chrystusa, drugiego
człowieka
oddać wszystko,
jak
ta wdowa ewangeliczna. Ona nawet nic nie dzieli, ona daje wszystko.
Ta
ewangeliczna uboga wdowa dała najwięcej, a ci „miliarderzy” -
mimo iż dawali bardzo dużo – pozostali niezauważeni przez
Jezusa. Ich dar był bez wartości w oczach Boga.
Ocena
Chrystusa jest jednoznaczna. Uczonych w Piśmie kazał się strzec i
zapowiedział im surowy wyrok. Uboga wdowa zasłużyła na Jego
pochwałę
(21,3).
Chrystus inaczej wartościowuje niż świat. Jezus nie ocenia
wartości według kryteriów finansowych, lecz wedle hojności i
wewnętrznej intencji czynu. Wielkim jest nie ten, kto
bierze,
nie ten kto jest bogaty i pięknie ubrany, lecz ten, kto potrafi
oddać wszystko. Wielkość mierzy się wielkością ofiary: tym, co
kto ofiaruje i jak ofiaruje; aż do samego życia włącznie.
Chrystus jednak nie tylko nam dał nową miarę wartości i
wielkości. On sam tak czynił: dał nam wszystko, co miał; oddał
za nas swoje życie.
Tę
nową miarę wartości przypomina nam w każdej Mszy Św., ofiarując
się za nas Ojcu, dając nam wszystko. Do której z tych grup ludzi
ja należę? Czy wiem, że bez ofiary nie tylko nie ma nic wielkiego
w chrześcijaństwie, ale i w życiu w ogóle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz