Słowo Boże na dziś
Poniedziałek,
XXIV tydzień Okresu Zwykłego
Słowa
Ewangelii według Świętego Łukasza
Gdy
Jezus dokończył wszystkich swoich mów do słuchającego Go ludu,
wszedł do Kafarnaum. Sługa pewnego setnika, szczególnie przez
niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik
posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z
prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę. Ci zjawili się u
Jezusa i prosili Go usilnie: «Godzien jest, żebyś mu to
wyświadczył – mówili – miłuje bowiem nasz naród i sam
zbudował nam synagogę». Jezus przeto zdążał z nimi. A gdy był
już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół ze
słowami: «Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś
wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za
godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa
odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą
żołnierzy. Mówię temu: „Idź!” – a idzie; drugiemu:
„Przyjdź!” – a przychodzi; a mojemu słudze: „Zrób to!” –
a robi». Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się nad nim, i
zwróciwszy się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: «Powiadam
wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu». A gdy
wysłańcy wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.
Oto
słowo Pańskie.
Refleksja nad Słowem Bożym
“Panie,
nie trudź się, lecz powiedz słowo”.
“Panie,
nie jestem godzien (...), wystarczy mi Twoje słowo”.
Wyznanie
wiary setnika, poganina, niewierzącego w Boga, a jednocześnie
wyznanie nas, ludzi wierzących, bo przecież przed każdym
przyjęciem Komunii św. powtarzamy słowa tego człowieka;
wyznajemy, że nasze chore ciało, nasze dusze, przez dotknięcie
Pana naszego, Jezusa Chrystusa, nas uleczy. I możemy powiedzieć
zdecydowanie: tak, ale pod jednym warunkiem, że będziemy mieli taką
wiarę, jak ów setnik.
W
kontekście dzisiejszego słowa Bożego, rozważmy, że to Boże
słowo ma wielką moc – bo jak powie Pismo św.: Słowo Boga
wypowiedziane, nigdy nie powraca do Niego bezowocnie; co więcej:
“Słowo Boże jest jak miecz obosieczny”. I trzeba nam w naszym
życiu opowiedzieć za tym Bożym słowem poprzez konkretne czyny
naszej wiary. Mamy uwierzyć słowu samego Boga. Dzisiaj Jezus
znajduje się poza naszymi spojrzeniami i tylko Jego słowo jest
pośrodku nas; On stał się Ciałem, a Jego słowo ma moc nas
zbawić. Czy jednak wierzymy słowom Jezusa, które dokonują naszego
zbawienia?
Słowo
samego Boga. A jakie jest słowo ludzkie? Dzisiaj słowo ludzkie, w
XXI wieku, straciło jakby moc i wartość. Wielka jest manipulacja
ludzkim słowem. Dzisiaj słowo nie ma wartości, brak jest wierności
danemu słowu. A jednak słowo ludzkie ma również moc, ma wielką
wartość: to słowo może rozbawić, ale równocześnie i zniszczyć
człowieka; to słowo może podnieść na duchu, a jednocześnie
człowieka upokorzyć. To ludzkie słowo niesie prawdę, ale
jednocześnie może nieść fałsz i zakłamanie.
Takie
jest słowo ludzkie, a cóż dopiero mówić o słowie samego Boga,
które ma wielką moc, moc zbawiania człowieka, a więc tą
największą wartość w życiu każdego z nas. I chyba trzeba się
dzisiaj każdemu z nas pytać: Czy wierzymy Jezusowi Chrystusowi? Czy
wierzymy Jego słowu, Jego Ewangelii? Czy wierzymy Bożym
przykazaniom? I trzeba dobijać się o wiarę, bo Chrystus powie o
wierze, że jest ona jak ziarnko gorczycy, ale jednocześnie ta wiara
ma wielką moc. I porównuje Pan wiarę do tego, że poprzez słowo,
człowiek może przenosić góry i drzewa: “Gdybyście mieli wiarę,
jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie wyrwij się i
przesadź się, a to by uczyniła”. Morwa jest drzewem, które
rośnie ponad sześćset lat. Jej korzenie głęboko wbijają się w
ziemię, coraz głębiej. Jest z jednej strony symbolem wielkiej
wytrwałości, a z drugiej strony zdrętwiałości, niewzruszoności.
W
kontekście dzisiejszej Ewangelii, wyznania setnika: “Panie, nie
trudź się, bo nie jestem godzien (...), lecz powiedz słowo...”,
myślimy o naszej wierze – ma być ona głęboka, niewzruszona,
trwała. Jednocześnie patrzymy na przykład ludzi świętych
(św. Roberta Belarmina i św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego), którzy poprzez swoje słowo i czyny
potwierdzali wiarę w Jezusa Chrystusa do tego stopnia, że
przelewali swoją krew, oddawali swoje życie dla Boga, a wyrazili to
poprzez to, że opowiedzieli się za Chrystusem poprzez odwagę,
poprzez słowo, poprzez swoją wiarę. “Panie, nie trudź się, bo
nie jestem godzien (...), lecz powiedz słowo...”. Niech się tak
stanie. AMEN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz