✠ Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 14, 1-6)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie».
REFLEKSJA NAD SŁOWEM BOŻYM
"Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie".
Nasze doświadczenie życiowe często jest pełne ran, krzywd, jakie wyrządzili nam ludzie lub sami je spowodowaliśmy poprzez błędne decyzje.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus ukazuje nam, jak bardzo zależy Mu, by dotknąć naszego doświadczenia rany. Jak zależy Mu, by przywrócić właściwy obraz Boga, który opatruje rany, uzdrawia. To On jest Prawdą, a Prawda to Jego imię.
Prawda Jezusa daje życie, leczy rany i pamięć. Prawda stawia nas przed decyzją, by być w Ojcu, do którego Jezus prowadzi. Prawda wymaga wyrzeczenia się siebie i własnego konformizmu względem współczesnych ideologii chcących ją zafałszować. Prawda nie uzależnia, lecz daje prawdziwą wolność.
Jezus otwiera przed nami perspektywę życia wiecznego - poprzez bycie dla nas drogą i prawdą, i życiem.
Z jakim nastawieniem odnoszę się do Prawdy?
Czy ją przyjmuję?
Jakiej zmiany w życiu wymaga ode mnie przyjęcie Prawdy?
"W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. (...) Idę przecież przygotować wam miejsce" - mówi dziś Chrystus. Rembrandt van Rijn, barokowy malarz holenderski, namalował piękny obraz zatytułowany „Powrót syna marnotrawnego". Ojciec w tej przypowieści jest obrazem Boga Ojca. Syn jest obrazem nas, ludzi. Obraz przedstawia klęczącego przed ojcem syna, w podartych łachmanach i dziurawych butach, przytulającego swoją głowę do serca ojca. Syn jeszcze za życia ojca zabrał część przypadającego mu majątku, ale gdy zmarnował wszystko, osiągnął swoje dno, podjął decyzję powrotu do ojca, nie licząc nawet na łaskę przebaczenia. Wrócił, bo miał nadzieję być u ojca chociaż służącym. Ojciec już z daleka go dostrzegł i wybiegł na drogę, ciesząc się, że widzi go żywego i całego. Syn, przez uklęknięcie przed ojcem, wyraził skruchę i żal. Ojciec, pomimo, że syn zmarnował połowę jego ciężko zarobionego majątku, nie odrzucił go, ale przyjął do domu nie jako sługę, ale jako syna. Na obrazie malarz ukazał ojca, który przytula syna obiema rękami. Jedna z jego dłoni jest męska, a druga jest dłonią delikatną, kobiecą. Rembrandt chciał w ten sposób wyrazić, że Bóg Ojciec jest nie tylko sprawiedliwy, ale i przebaczający, nie tylko silny i mocny, ale też wrażliwy, kochający i delikatny... Ojciec ma w sercu i tych, którzy za nim wiernie idą, ale i tych, którzy błądzą. Jego miłość jest bezwarunkowa dla wszystkich swoich dzieci.
Jezus nazywa Boga Ojcem, "Abba". Słowo "Abba" oznacza z jednej strony kogoś bliskiego, Tatę, ale też autorytet, nauczyciela, na którego dziecko patrzy i na którym się wzoruje. To słowo - Ojciec Abba - zwraca naszą uwagę na to, jaki jest Bóg, przed którym każdy z nas kiedyś stanie.
Dziękujemy Ci, Jezu, że swoim życiem ukazałeś nam obraz Ojca, takiego, jakim On jest. Niech się nie trwoży serce wasze. Naucz nas, jak Ty, ufać Ojcu, wracać do Niego - czasem z żalem za grzechy - ale bez lęku. Pomóż nam całe życie wytrwale iść drogą do kochającego nas Ojca. Bądź naszym Nauczycielem, bo chcesz naszego rozwoju, chcesz naszych dojrzałych decyzji w kierunku prawdy, uczciwości i wyboru życia. Chcesz naszego szczęścia, wiecznego szczęścia i każdemu swojemu dziecku przygotowałeś mieszkanie w niebie.
Obyśmy nie zboczyli z drogi i spotkali się z Chrystusem i naszymi bliskimi w domu Ojca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz