Wtorek, IV tydzień wielkanocny
Uroczystość Świętego Wojciech, biskupa i męczennika - Patrona Polski.
✠ Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 12, 24-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec».
REFLEKSJA NAD SŁOWEM BOŻYM
Kluczem do zrozumienia dzisiejszej Ewangelii są słowa Chrystusa: "jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec".
Te słowa spełniły się w życiu samego Chrystusa, który wypełnił wolę Ojca, oddał za nas życie z miłości i doświadczył chwały zmartwychwstania...
Tajemnica paschalna - przejścia ze śmierci do życia, do chwały i wywyższenia przez Boga ma być też treścią - naszego życia. Wiara w obietnicę przyszłej chwały, nagrody, wzrostu, szczęścia pomaga podejmować dzisiaj nieegoistyczne decyzje, trudne wyzwania, być konsekwentnym w miłości.
Słowa "kto kocha swoje życie, traci je", należy rozumieć jako zachętę do podejmowania wyzwań, wychodzenia poza krąg myślenia o tym, by tylko mi było dobrze.
Takie egoistyczne życie może skończyć się utratą życia wiecznego. Podobnie jak rolnik musi wiele natrudzić się, zanim ujrzy obfity plon, tak uczeń Chrystusa musi podejmować czasem trudne decyzje i być konsekwentnym na swojej drodze, by osiągnąć obiecaną przez Boga nagrodę.
Miłość, która łączy nas z Bogiem, nie jest egoistyczna. Jest zawsze ukierunkowana na drugą osobę – czy to na Boga, czy na człowieka - i wiąże się nie tylko z miłymi chwilami, ale też z poświęceniem się dla ukochanej osoby, z „traceniem" życia.
Człowiekiem, który wypełniał powyższe słowa Ewangelii, był św. Wojciech. Z miłości do Boga, „tracąc" dla Niego życie, niósł Ewangelię ludziom i doświadczył pewnej chwały ludzkiej, docenienia swojego wysiłku: został mianowany biskupem. Nie ludzka chwała była jednak jego celem. Dlatego nie zatrzymał się na tym, dalej chciał „tracić" życie dla Pana.
Wiara w Chrystusa, w Jego obietnice, spowodowała podejmowanie kolejnych wyzwań. Św. Wojciech spotkał się z nienawiścią pogan, do których wyruszył. Ostatecznie oddał życie jako męczennik.
Z pewnością uczcił go Ojciec niebieski, a ziarno Ewangelii - dzięki jego posłudze - przyniosło obfity plon na naszych ziemiach.
Św. Wojciech dokonał w swoim życiu podstawowego wyboru, a był to wybór świętości. I tego wyboru się nie wyrzekł, nigdy z niego już nie zrezygnował. Osiągnął pełnię chrześcijańskiego życia w świadectwie o Chrystusie, jakim stała się jego męczeńska śmierć. Owo obumieranie ziarna, słowa Bożego w nim, przyniosło plon obfity. Polska została włączona w cywilizację narodów chrześcijańskich, stała się dla innych narodów znakiem wierności Chrystusowi i Ewangelii i Kościołowi; znakiem wierności misji Kościoła wobec świata. Bo Kościół powołany jest, aby głosić Ewangelię.
Czego dzisiaj uczy nas św. Wojciech? Najpierw nam Polakom przypomina, jako mówił św. Jan Paweł II w dniu 3 czerwca 1997 r. w Gnieźnie, iż „Nie można zbudować nowego porządku, bez odnowionego człowieka”. JEŚLI DZISIAJ W NASZEJ OJCZYŹNIE PRZEŻYWAMY KRYZYS AUTORYTETU, KRYZYS WARTOŚCI, KRYZYS SPRAWOWANIA SŁUŻBY PUBLICZNEJ, DZIEJE SIĘ TAK DLATEGO, ŻE PO WŁADZĘ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA INNYCH SIĘGAJĄ LUDZIE, KTÓRZY W PRAKTYCE NIE UZNAJĄ ZASAD MORALNYCH, KTÓRYM BRAKUJE WRAŻLIWOŚCI SPOŁECZNEJ NA LUDZI NAJBARDZIEJ POTRZEBUJĄCYCH, KTÓRZY WRESZCIE ODRZUCAJĄ GŁOS SWOJEGO SUMIENIA, KTÓRZY NIE MAJĄ ODWAGI, BY POSTAWIĆ PRZED INNYMI WYMAGANIA MORALNE I ETYCZNE, GDYŻ SAMI ICH SOBIE NIE STAWIAJĄ.
Chcemy dzisiaj prosić Pana dziejów, Pana historii, by św. Wojciech, jego świadectwo wyznaczały w sposób trwały drogi odnowy i rozwoju każdego człowieka, i każdej ludzkiej społeczności. Oby i w naszym trudnym „dziś” stał się on źródłem i początkiem rzeczywistej odnowy moralnej i duchowej.
Panie Jezu, wierzę w Twoje obietnice.
Ty oddałeś życie, krew za mnie.
Prowadź mnie, prowadź i chroń moją ukochaną Ojczyznę!
Pomóż mi tracić życie z miłości do Ciebie i bliźnich!
Modlitwa za Ojczyznę.
Święty Wojciechu, przez miłość, którąś miał dla narodu polskiego prosimy Cię, zachowaj Ojczyznę naszą od wojny, wad i grzechów oraz innych niebezpieczeństw. Uproś stałą opiekę Bożą dla naszej Ojczyzny, a nam wyjednaj Twoją skuteczną pomoc, abyśmy tu na ziemi Bogu szczerym sercem służyli, a po śmierci mogli Go oglądać i czcić na wieki wraz z Tobą. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen Alleluja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz