Z
Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus,
widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do
Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi
słowami: «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy
królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem
oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na
własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i
pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni
miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni
czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni,
którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami
Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla
sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i
gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie
się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».
(Mt 5,1-12a)
Refleksja
nad Słowem Bożym
Gdy
ludzie smutni, po spotkaniu ze mną będą mniej smutni...
Gdy
ludzie zakrzyczani, spłoszeni, zastraszeni, po spotkaniu ze
mną podźwigną się i ucieszą...
Gdy
zmęczeni dochodzeniem sprawiedliwości, po spotkaniu ze mną,
ucieszą się, że nie zostali sami w świecie przemocy...
Gdy
wrażliwi na cudze niedole, będą po spotkaniu z nami odważniejsi w
podejmowaniu wysiłków dla opieki nad najsłabszymi...
Gdy
czyste intencje ludzi prawych ktoś uzna, doceni, uwierzy w
bezinteresowność...
Gdy
ludzie, którym zależy na pokoju wśród rodzin, narodów,
wyznań, ucieszą się, że w nas zyskali sprzymierzeńców...
Gdy
dręczeni i upokarzani dla swoich postaw nieprzekupnych, będą się
sądować, że z nami mogą się dzielić trudem prawości...
Oczywiście,
że zło w świecie, szatan, ojciec podziałów, przemocy,
nieprawości wymyśli przykrości, prześladowania...
„Cieszcie
się i radujcie, bo wielka jest zapłata wasza w niebiesiech” Mt
5,12.
A
w dniu ostatecznym
spadnie
na nich całe błogosławienie,
jakie
mówili za nimi ci, którzy ich spotkali...
i
w dniu ostatecznym
spadać
będzie wszystko zasmucenie,
jakiegoś
stali się przyczyną
przez
dni swojego życia...”
(Wiktor
Gomulicki „Sen")
„Gdy
przyszedł, zajaśniało światło, gdy odszedł, światło zgasło”,
tak opisali życie swojego współbrata zakonnicy w krypcie kościoła
św. Jana.
„...Błogosławiona
jesteś między niewiastami i błogosławiony Owoc żywota
Twojego, Jezus...” jakie wspaniałe słowa, codzienne
wezwanie, które mogłoby być marzeniem osobistym ludzi dobrej woli,
pragnących być dobrem dla innych.
„...Błogosławiony
jest lud, którego Bogiem jest Pan”, podpowiada Psalm 143,
chcąc podkreślić znaczenie więzi i źródła dobra, jakim staje
się Pan Bóg dla tych, którzy Nim żyją.
„...Błogosławiony,
kto w imię Pana przychodzi, my z domu Pańskiego wam błogosławimy”.
Psalm 117,26 brzmi jak polecenie dla naszej wspólnoty
modlitewnej, która powróci do domów, aby błogosławić
bliskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz