Środa
3 tygodnia Wielkiego Postu
Z Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim». (Mt 5,17-19)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim». (Mt 5,17-19)
KOMENTARZ
DO EWANGELII
Każdy,
kto nawet przypadkowo obserwuje działalność parlamentu,
słyszał ten termin: nowelizacja prawa. Stanowione przez ludzi prawo
starzeje się i dezaktualizuje. Zmieniają się warunki życia,
zmieniają się ludzie i ustroje społeczne i stosownie do tego
trzeba nowelizować stare ustawy. Uchwala się nowe kodeksy karne,
rodzinne, cywilne i inne, a nawet nowe konstytucje.
Przystosowania
prawa do zmieniających się okoliczności dokonuje się nie
tylko we wspólnocie świeckiej, ale również we wspólnocie
Kościoła. Życie tej wspólnoty – Kościoła – jest
organizowane według zasad Prawa Kanonicznego.
Te
wszystkie wiadomości stoją jakby w opozycji do tego, co Pan Jezus
mówi w dzisiejszej Ewangelii: „Dopóki niebo i Ziemia nie
przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w
Prawie...”
Z
tych słów wynika, że prawo nie powinno się zmieniać. Czy mówiąc
o niezmienności joty i kreski Pan Jezus rzeczywiście mówi
o tym,
że nie można zmieniać najdrobniejszych przepisów, które są
wyrazem przystosowania prawa do zmieniających się epok i pokoleń?
Z Ewangelii wynika, że Pan Jezus nie był zwolennikiem drobiazgowo
pojmowanego legalizmu. Jak liczne są Jego spory z uczonymi w
Piśmie na temat przestrzegania prawa szabatu. Poglądy Pana Jezusa
na ten temat najlepiej ilustruje Jego powiedzenie, że to szabat jest
dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu (por. Mk 2,27).
Wspomnijmy jeszcze o krytyce podejścia do prawa, które wyrażało
się wypowiadaniem słowa „korban”.
Co
zatem Pan Jezus miał na myśli, kiedy mówił, że ani jota, ani
kreska nie zmieni się w Prawie, dopóki istnieją niebo i ziemia?
Wolno nam chyba przypuszczać, że Jezus myślał o czymś bardzo
podstawowym i elementarnym, o czymś takim jak kreska dla każdej
litery. Każda litera jest zbudowana z takich elementarnych kresek i
punktów. Litery zmieniają kształty, ale kreska zawsze pozostaje
kreską, a kropka kropką. Również w Prawie są takie elementarne i
niezmienne zasady. Wiadomo, że jest ich dziesięć. Tych
podstawowych zasad - nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij,
nie kłam, nie pożądaj - zmieniać nie wolno. Gdyby one zostały
zniesione, wszystko się zawali, świat i człowiek.
Niestety
są tacy, którzy te zasady znoszą i tak ludzi nauczają.
Uważają,
że i te fundamentalne zasady należy dostosować do zmieniających
się czasów i warunków. Sytuacja przecież wymaga, aby zabijać
dzieci nienarodzone, nieuleczalnie chorych, przeciwników
politycznych itd. To nowe obyczaje i nowi ludzie są powodem,
dla których należy skasować przykazanie „Nie cudzołóż”.
Dlaczego
wolny człowiek w sprawach, które go tak interesują, ma ograniczać
się tylko do małżeństwa? Rozwój kapitalizmu wymaga, aby
dozwolony był wyzysk człowieka przez człowieka. Prawda jest
nieciekawa, a więc może lepiej by było ludzi atrakcyjnie
okłamywać!?
Tych
fundamentalnych praw nie można nowelizować i dostosowywać do
zmieniających się warunków, tak jak nie można zmienić natury
ludzkiej. Ludzie teraz tak mało chodzą, a tak dużo jeżdżą
samochodami. Coraz ciaśniej na drogach... Może więc by odjąć
człowiekowi nogi i zamienić je na śmigła? Tych podstawowych
zasad nie znosi się i nie nowelizuje. Trzeba po prostu je wypełniać.
„Kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w
królestwie niebieskim” (Mt 5,19).
Co
jest takim wspólnym mianownikiem tych Bożych zasad, Bożych
przykazań? Jest nim miłość. Pan Jezus pokazał uczniom swoim
drogę nieskończonej miłości, jaką jest dać życie za tych,
których się kocha. Pozostawił im także nowe przykazanie –
kochać tak, jak On kochał. Jego życie wypełnione było miłością,
gestami miłości, którym towarzyszyły słowa uspokajające ich
lęki – uspokoił wicher na jeziorze, zbliżył się do ludzi,
których inni lekceważyli, wreszcie umył nogi Apostołom,
przyjąwszy postać sługi podczas Ostatniej Wieczerzy, a uczynił to
z miłości.
Tak
wypełnione zostało prawo, czyli – żyć z miłości, z prawdziwej
miłości, pokornej, gotowej oddać się w pełni. W Chrystusie prawo
zostało wypełnione i w Nim każdy człowiek, każdy z nas ma
przykład tego, w jaki sposób kochać. W Nim i my także możemy
miłować się wzajemnie.
Jako
chrześcijanie, idąc za Chrystusem, musimy działać zawsze i
podejmować decyzje kierując się miłością do Boga i do bliźnich,
naszych braci.
Spróbujmy
dzisiaj okazać gesty miłości, nawet najdrobniejsze, wszystkim
osobom, które spotkamy na naszej drodze. W ten sposób wypełnimy
Chrystusowe prawo miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz