lutego 13, 2018

1. Niedziela Wielkiego Postu, Rok B – Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię

1. Ludzkie problemy i troski. Bracia i siostry! Żyjemy u początku dwudziestego pierwszego wieku, wieku wspaniałych, wręcz oszałamiają­cych odkryć i osiągnięć w różnych dziedzinach nauki i techniki. Człowiek współczesny zdobywa kosmos, dysponuje mózgami elek­tronowymi i – przekraczającymi ludzką wyobraźnię – możli­wościami energii nuklearnej. Jednocześnie my, ludzie wieku po­stępu, z oburzeniem, łączącym się również z zażenowaniem i wsty­dem dowiadujemy się codziennie o różnego rodzaju niesprawie­dliwości, braku poszanowania godności ludzkiej; słyszymy o wojnach, ucisku, gwałcie, przemocy, porwaniach, ohydnych morder­stwach i krzywdzie ludzkiej.
Ileż energii i wysiłku wkłada człowiek współczesny w to, by zdobyć mieszkanie, mieć lepsze warunki życia, by osiągnąć wyższe kwalifikacje naukowe i zawodowe czy bardziej opłacal­ną i znaczącą pozycję społeczną. Czasami nawet udaje mu się osiągnąć to, do czego dążył, cieszy się tym jakiś czas, potem pojawia się inne pragnienie i rozpoczyna nową pogoń za „szczę­ściem”. I gdy znów nie znajduje satysfakcji, stara się zaspo­koić głód swojej duszy namiastkami szczęścia: film, koncert, za­bawa, alkohcl, przyjemności zmysłowe, narkotyki. A jednak głód pozostaje. Popełnia więc człowiek jakiś błąd w tej gonitwie życiowej. Może niewłaściwie szuka, może coś przeoczył, a może zapomniał o tym, co najważniejsze. Jeśli chce wyrwać siebie i innych z tego marazmu beznadziejności i bezsensu, musi naj­pierw zatrzymać się, wyciszyć, pomyśleć – co dalej?
2. Nawracajcie się! Zatrzymać się – na progu Wielkiego Postu z Jezusem na pustyni. Przecież był to pierwszy Wielki – czterdziestodniowy Post w dziejach chrześcijaństwa. Nie będzie łatwo wyłączyć się z biegu po tak zwane szczęście. Kusiciel nie zrezygnuje. Będzie używał różnych sposobów, by nie zo­stawić wolnej chwili na refleksję, modlitwę, szlachetne posta­nowienia. Tak jak Jezusa na pustyni będzie szantażował, stra­szył, groził, obiecywał. Wreszcie pokaże ci wszystko, za czym goniłeś, czego szukałeś, czego tak bardzo potrzebujesz i po­wie: „Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon” (Mt 4, 9). I co wtedy? – Albo ulegniesz mu i wrócisz do zwariowanego kołowrotka, gdzie trudno usłyszeć głos Chrystusa lub też odważnie odpowiesz: „Idź precz, szatanie!” i wówczas usły­szysz wołanie Pana: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15). Cóż to znaczy? – zapytasz. Ja? – wierzący, prak­tykujący, przystępujący często do ołtarza Pańskiego mam się nawracać? Nie unoś się i nie obrażaj. Tak – ja i Ty – wszy­scy mamy ciągle nawracać się. Nie wystarczy tylko wstrzymać się od pokarmów mięsnych, odbyć spowiedź wielkanocną, ucze­stniczyć w Drodze Krzyżowej. Chodzi o coś więcej jeszcze. Każ­dy z nas ma wady i grzechy. „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy” (1 J 1, 8) – mówi św. Jan Apostoł. Pierwszym zatem krokiem do nawrócenia jest uznanie w sobie grzechu, odkrycie nałogów, skłonności do zła, egoizmu, zarozumiałości, wygodnego życia. Je­śli szczerze przyjrzysz się sobie, być może łatwiej zrozumiesz to, co dotychczas było dla ciebie niezrozumiałe – sens swojej choroby, cierpienia, krzywd doznawanych od ludzi – nieraz bar­dzo ci bliskich. Co więcej, zrozumiesz potrzebę wykorzenienia zła z siebie i zmiany kierunku życia. Nie znaczy to wcale, że nawracając się, masz uciec z tego świata. Musisz nawrócić się pozostając niejednokrotnie w potopie zła fizycznego i moral­nego, pozostając w tej samej społeczności, w tym samym śro­dowisku pracy, na tej samej sali szpitalnej, w tym samym łożu boleści, w tej samej rodzinie. Uratujesz się jak Noe tylko wte­dy, gdy jak on – zaufasz bezgranicznie Bogu, gdy uwierzysz w Ewangelię, gdy zaczniesz nowe życie zgodne z sumieniem, o którym mówi św. Piotr w drugim czytaniu dzisiejszej liturgii słowa. Nawrócenie to sprawa nie jednej tylko chwili, jednego pobożnego uniesienia – to sprawa całego życia. Nawrócenie do Chrystusa ma rozpoczynać się każdego dnia, przejawiać w każ­dym działaniu, na wszystkich płaszczyznach życia, w stosunku do wszystkich ludzi. Jeśli chcesz coś zmienić – nie czekaj na nawrócenie nagłe, niespodziewane – nie jesteś Szawłem sie­jącym grozę i dyszącym żądzą zabijania uczniów Pańskich (Dz 9. 1). Jesteś przecież już wierzący, już nawrócony. Pomyśl o czymś konkretnym, idź naprzód: krok po kroku, dzień po dniu, py­taj siebie, co możesz dobrego zrobić i staraj się to stopniowo w życiu realizować.
3. Owoce nawrócenia. Właściwe zrozumienie Chrystuso­wego wezwania: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15) to przede wszystkim pojednanie z Bogiem i braćmi oraz pokuta za zło popełnione. Przypomina tę prawdę każdemu z nas św. Jan Paweł II w Adhortacji apostolskiej Pojednanie i Pokuta. Chrystus domaga się od swoich wyznawców nawrócenia całkowitego, radykalnego: zmiany mentalności, właś­ciwej oceny wartości, zmiany zainteresowań, zmiany dróg ży­ciowych i złych obyczajów. Owocami nawrócenia a jednocześ­nie programem na Wielki Post są znane nam od dzieciństwa dobre uczynki: modlitwa, post i jałmużna.
a. Modlitwa. Czyż trzeba uzasadniać człowiekowi wierzącemu potrzebę modlitwy, czyli potrzebę spotkania z Bogiem, który rozpoczyna w nas dzieło nawrócenia? Czyż nie trzeba zwła­szcza dziś otwarcia się na Jego słowo, wsłuchania się w Jego głos, porozmawiania z Nim o Nim, o sobie, o swoich najbliż­szych, o swoich radościach i smutkach, osiągnięciach i niepowodzeniach, o szlachetnych ambicjach i codziennych kłopotach,
o dobrym zdrowiu i chorobie, o życiu i o śmierci oraz o tym, co nas czeka za jej progiem?
b. Post. Drugim owocem nawrócenia jest post. Nie chodzi tylko o to, byś mniej zjadł. Są różne formy postu. U jego podstaw leży zawsze to, byś umiał rezygnować i to nie tylko ze względu na zdrowie czy smukłą sylwetkę. Chodzi o umie­jętność rezygnacji i wyrzeczenia z pobudek wyższych, ducho­wych, religijnych. Taka postawa zbliża do Boga, kształtuje i uszlachetnia charakter, pozwala lepiej zrozumieć drugiego czło­wieka. Zacznij rezygnować z tego, co nie jest konieczne a nawet wręcz szkodliwe dla ciebie. Wyłącz telewizor, gdy jest nieprzy­zwoity lub beznadziejny program, odrzuć papierosa, odstaw kieliszek. Miej odwagę wreszcie obalić mit, że to cię uspokaja, rozwesela, łagodzi smutek i ból. Popatrz – zwłaszcza w ty­godniu modlitwy o trzeźwość narodu – popatrz na tragedię pol­skich rodzin, na tragedię dzieci, żon i matek. Nie usprawiedli­wiaj się zbyt łatwo sloganowym powiedzeniem: „ja piję tylko symbolicznie”. Czy naprawdę symbolicznie, czy nie zmuszałeś in­nych do picia, czy odważyłeś się przeciwstawić niekulturalnemu i brutalnemu obyczajowi przymuszania drugiego, nieraz rozpa­czliwie broniącego się człowieka, czy możesz wreszcie z czy­stym sumieniem powiedzieć: z mego mieszkania nikt nie wy­szedł pijany? Niech odpowie dziś Bogu twoje sumienie, niech nawróci się i uwierzy w Ewangelię.
Szczególną formą postu i pokuty jest cierpienie ludzkie, które w łączności z cierpiącym Chrystusem w Kościele stanowi cen­trum urzeczywistniania się zbawienia. W tym miejscu zwra­cam się zwłaszcza do was: siostry i bracia – chorzy i cier­piący w szpitalach i domach rodzinnych. Wpatrzcie się dobrze w krzyż Chrystusa. Bądźcie przekonani, że „jesteście najdroższą i najpotrzebniejszą cząstką Kościoła, wszak w swoich cierpie­niach w szczególny sposób odzwierciedlacie tajemnice, krzyża Chrystusowego i Jego moc” — zapewniał was o tym ojciec św. Jan Paweł II dn. 6 czerwca 1979 r. w Częstochowie. „Z ludz­kiego punktu widzenia Wasza sytuacja życiowa jest bardzo przy­kra, bolesna, czasem wręcz Upokarzająca... Ciało Wasze jest słabe nie możecie o własnych siłach chodzić, pracować, radzić sobie, ale pozostaje Wam najgłębszy wymiar człowieczeństwa — Wasz ludzki duch..., który może być źródłem mocy dla innych..., a wyrzutem sumienia i punktem zwrotnym dla tych, którzy obrażają Boga posługując się swoim zdrowiem i siłami” (Kra­ków, 9 VI 1979 r.). Poprzez wasze cierpienie przyjęte i z mę­stwem zaakceptowane dokonują się nawrócenia, ludzie otrzymu­ją dobra duchowe, wypraszacie łaskę powołań kapłańskich i zakonnych. Niech dzisiejsza modlitwa i ofiara mszy św. spra­wowana i w waszej intencji będzie wyrazem wdzięczności łom­żyńskiej wspólnoty seminaryjnej i całej Polski dla was. Jesteśmy naszą codzienną modlitwą, ofiarą i umartwieniem z wa­mi i prosimy również was o nieoceniony dar cierpienia i pod­jęcia krzyża w naszej intencji.
c. Jałmużna. Jeszcze jeden wymiar wielkopostnego nawró­cenia to jałmużna. Znów nie chodzi tylko o datek rzucony że­brakowi. Jałmużna to każdy czyn płynący z miłości do Boga i bliźniego; to zarówno materialny jak i duchowy dar: od­wiedziny, rozmowa, uśmiech, chętna i konkretna pomoc w po­trzebie a nawet – życzliwa uwaga czy upomnienie.
Kochani! „wierzcie w Ewangelię” – zachęca Chrystus. Czło­wiek w życiu musi w coś lub kogoś wierzyć. A skoro pogoń za „szczęściem” i awansami społecznymi wytwarza postawy ego­istyczne, samolubne, blokujące czy wręcz niszczące najpiękniej­sze wartości w człowieku; skoro dobrobyt materialny – dosta­tek stają się często nieosiągalnym mitem – uwierzmy Ewan­gelii. Ileż to systemów, ideologii, potęg ekonomicznych i poli­tycznych przeszło niechlubnie – jak straszliwy mit – do hi­storii, a Chrystus przez prawie dwa tysiące lat, często ośmie­szany i prześladowany, jest ciągle żywą rzeczywistością. I każdy, kto szczerze uwierzył w Jego Ewangelię – nie doznał za­wodu. Nawracajmy się więc do Chrystusa całym sercem, zacz­nijmy od siebie, nie czekajmy na przemianę świata przez in­nych, gdyż popadniemy w następny mit – ci inni czekać będą na nas. Społeczność ludzka to nie abstrakcyjna masa – to konkretne osoby. Zarówno więc dobro jak i zło popełniane przez jednostki, staje się udziałem całej wspólnoty ludzkiej.
Chrystus dziś, na progu Wielkiego Postu, zaprasza nas do nawrócenia i pełnego zaufania Jego słowu, do pójścia drogą, którą On wskazuje. A jeśli nawet droga ta wiedzie przez cier­pienie, krzyż i śmierć męczeńską, to przecież ostatecznie zawsze doprowadza do wielkanocnego poranka – do paschalnego wy­zwolenia i zwycięstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Homilie i rozważania , Blogger