Piątek po Popielcu
Słowo Boże na dziś
Słowa
Ewangelii według Świętego Mateusza
Po
powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie
Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś
uczniowie nie poszczą?» Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą
się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas,
kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć».
Oto
słowo Pańskie.
Refleksja nad Słowem Bożym
Żyjemy
w świecie konsumpcji. Mniej lub bardziej ulegamy reklamom.
Kupowanie, korzystanie, konsumowanie jest pasją i sensem życia
współczesnego człowieka. Posiadać coraz to nowsze rzeczy.
Zwiedzać coraz dalsze zakątki ziemi. Uczestniczyć w coraz to
bardziej zadziwiających koncertach, spektaklach, artystycznych
wydarzeniach. Oto sposób na życie, który kreuje świat handlu i
rozrywki. Wartość człowieka uzależnia się od tego, ile
majak Wygląda i gdzie był. Szczęście ludzkiego życia powiązane
coraz częściej jest z możliwością zaspokajania potrzeb swego
ciała. Ważne, aby być sytym, wypielęgnowanym, atrakcyjnie
wyglądającym.
W
ciemny kąt zostały zepchnięte duchowe potrzeby człowieka.
Milczeniem okryte zostały pytania o ponadmaterialny wymiar
życia człowieka. Wszystko to, co związane z wysiłkiem,
wyrzeczeniem, odmówieniem sobie jakiejkolwiek przyjemności
jest negowane, wyśmiewane i uważane za nielogiczne. Uwierzyliśmy,
że żyjemy po to, aby jeść. Pracujemy po to, aby kupować.
Jesteśmy na tym świecie po to, aby z niego korzystać pełnymi
garściami. Pozwoliliśmy zamknąć swoje człowieczeństwo w
konsumpcji. Staliśmy się dostawcą zysku dla świata handlu i
usług. Liczy się tylko zysk. Liczy się tylko dochód. Liczy się
tylko pieniądz.
Lecz
przychodzą w naszym życiu takie chwile, kiedy pieniądz nie
cieszy, zakupy nie dają satysfakcji, najlepsza zaś zabawa nie
przynosi radości i rozrywki. Przychodzą chwile, kiedy /. pełnymi
torbami nowych rzeczy wracamy z współczesnych świątyń, którymi
są centra handlowe, i nie odczuwamy radości. Opuszczamy sale
koncertowe, kluby, towarzyskie zabawy i wcale nie czujemy się
ubogaceni. Zauważamy, że hołdowanie wszystkim swoim
zachciankom wcale nie przynosi szczęścia i spełnienia.
Człowiek bowiem nie jest tylko bardziej rozumnym zwierzęciem,
którego potrzeby zamknąć można w rozpasanej konsumpcji. Człowiek
nie jest tylko ciałem, jest przecież również duchem. Stworzeni na
obraz i podobieństwo swego Stwórcy mamy duszę nieśmiertelną, tak
samo jak mamy swe materialne, lecz śmiertelne ciało. Do pełni
życia potrzebujemy więc wartości duchowych. Do pełni
człowieczeństwa potrzebujemy duchowej strawy. Zamykając zaś swe
życie w świecie konsumpcji, ograbiamy swoje człowieczeństwo.
W
dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus przypomina, że w życiu człowieka
jest czas na zabawę, przyjemności, lecz nie może także zabraknąć
czasu na sprawy duchowe. „Czy goście weselni mogą się smucić,
dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą
im pana młodego, a wtedy będą pościć" (Mt 9,15). Zbawiciel
tymi słowami zapowiada smutek uczniów po swojej śmierci. Lecz
zarazem wskazuje na wielką rangę ćwiczeń duchowych w życiu
człowieka. Jak dbamy o swoje ciała, tak winniśmy zabiegać o swoją
duszę. Jak potrafimy ponieść wiele wyrzeczeń, aby zatroszczyć
się o kondycję swego ciała, tak samo trzeba nam podjąć post dla
dobra swej duszy.
Post
to umartwienie ciała. Post to odmówienie sobie słusznej i
godziwej przyjemności, która zaspokaja potrzeby naszego ciała po
to, aby ubogacić swoją duszę. Poszcząc odmawiamy sobie
chwilowej przyjemności po to, aby uzmysłowić sobie, że nie
przyjemności są w życiu najważniejsze. Wielki Post, który
rozpoczęliśmy, jest dla nas przypomnieniem, że wartości
ludzkiego życia nie wolno mierzyć majątkiem, dobrobytem,
sukcesami, przyjemnościami czy zdobytą władzą. Wartość
człowieka to jego dusza nieśmiertelna. Ciało przemija, starzeje
się. Wszelkie wartości materialne w obliczu przemijania okazują
się być prochem i niczym. Zabawa nigdy do końca nie nasyci
człowieka, bo człowiek to więcej niż ciało, to jeszcze dusza
nieśmiertelna. O tę duszę, tak samo jak o swe ciało, trzeba
każdemu z nas dbać.
Człowiek
potrzebuje postu, odmówienia godziwej przyjemności, aby
uzmysłowić sobie, co tak naprawdę w życiu jest dla niego
najważniejsze. Potrafimy bowiem ponieść wiele wyrzeczeń dla
zaspokojenia potrzeb swego ciała. Przeznaczamy wiele czasu i sił,
aby zadbać o wyborne jedzenie, wygodne mieszkanie oraz dobrze
dopasowane, modne ubranie. Czy stać nas na takie same poświęcenie
dla dobra własnej duszy? Czy stać nas na ofiarę w życiu, która
ubogaci nasze życie duchowe? Czy potrafimy ponieść wysiłek
dla swej duszy nieśmiertelnej, a więc dla własnego zbawienia
wiecznego?
To
jest pytanie, które stawia nam na początku tegorocznego Wielkiego
Postu Jezus Chrystus. Post jest po to, aby zadbać o swoją duszę.
Post jest po to, aby oderwać się od bezmyślnej konsumpcji i
hołdowaniu zachciankom swego ciała. Post w końcu jest po to, aby
przypomnieć sobie, że mamy duszę nieśmiertelną, o którą
należy dbać nie mniej niż o swe ciało. Moje ciało przemija,
a dusza żyć będzie wiecznie. Warto o tym pamiętać nie tylko w
czasie Wielkiego Postu, lecz zawsze.
Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz