lutego 16, 2018

Rozważania wielkopostne - Post miły Panu.

Piątek po Popielcu

Słowo Boże na dziś

 


Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza 
 
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć».

Oto słowo Pańskie.


Refleksja nad Słowem Bożym



Żyjemy w świecie konsumpcji. Mniej lub bardziej ulegamy re­klamom. Kupowanie, korzystanie, konsumowanie jest pasją i sen­sem życia współczesnego człowieka. Posiadać coraz to nowsze rze­czy. Zwiedzać coraz dalsze zakątki ziemi. Uczestniczyć w coraz to bardziej zadziwiających koncertach, spektaklach, artystycznych wydarzeniach. Oto sposób na życie, który kreuje świat handlu i rozrywki. Wartość człowieka uzależnia się od tego, ile majak Wygląda i gdzie był. Szczęście ludzkiego życia powiązane coraz częściej jest z możliwością zaspokajania potrzeb swego ciała. Ważne, aby być sytym, wypielęgnowanym, atrakcyjnie wyglądającym.
W ciemny kąt zostały zepchnięte duchowe potrzeby czło­wieka. Milczeniem okryte zostały pytania o ponadmaterialny wy­miar życia człowieka. Wszystko to, co związane z wysiłkiem, wy­rzeczeniem, odmówieniem sobie jakiejkolwiek przyjemności jest negowane, wyśmiewane i uważane za nielogiczne. Uwierzyliśmy, że żyjemy po to, aby jeść. Pracujemy po to, aby kupować. Jesteśmy na tym świecie po to, aby z niego korzystać pełnymi garściami. Po­zwoliliśmy zamknąć swoje człowieczeństwo w konsumpcji. Stali­śmy się dostawcą zysku dla świata handlu i usług. Liczy się tylko zysk. Liczy się tylko dochód. Liczy się tylko pieniądz.
Lecz przychodzą w naszym życiu takie chwile, kiedy pie­niądz nie cieszy, zakupy nie dają satysfakcji, najlepsza zaś za­bawa nie przynosi radości i rozrywki. Przychodzą chwile, kiedy /. pełnymi torbami nowych rzeczy wracamy z współczesnych świątyń, którymi są centra handlowe, i nie odczuwamy radości. Opuszczamy sale koncertowe, kluby, towarzyskie zabawy i wcale nie czujemy się ubogaceni. Zauważamy, że hołdowanie wszyst­kim swoim zachciankom wcale nie przynosi szczęścia i spełnie­nia. Człowiek bowiem nie jest tylko bardziej rozumnym zwierzęciem, którego potrzeby zamknąć można w rozpasanej konsumpcji. Człowiek nie jest tylko ciałem, jest przecież również duchem. Stworzeni na obraz i podobieństwo swego Stwórcy mamy duszę nieśmiertelną, tak samo jak mamy swe materialne, lecz śmiertelne ciało. Do pełni życia potrzebujemy więc wartości duchowych. Do pełni człowieczeństwa potrzebujemy duchowej strawy. Zamykając zaś swe życie w świecie konsumpcji, ogra­biamy swoje człowieczeństwo.
W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus przypomina, że w życiu człowieka jest czas na zabawę, przyjemności, lecz nie może także zabraknąć czasu na sprawy duchowe. „Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć" (Mt 9,15). Zbawiciel tymi słowami zapowiada smutek uczniów po swojej śmierci. Lecz zarazem wskazuje na wielką rangę ćwiczeń ducho­wych w życiu człowieka. Jak dbamy o swoje ciała, tak winniśmy zabiegać o swoją duszę. Jak potrafimy ponieść wiele wyrzeczeń, aby zatroszczyć się o kondycję swego ciała, tak samo trzeba nam podjąć post dla dobra swej duszy.
Post to umartwienie ciała. Post to odmówienie sobie słusz­nej i godziwej przyjemności, która zaspokaja potrzeby naszego ciała po to, aby ubogacić swoją duszę. Poszcząc odmawiamy so­bie chwilowej przyjemności po to, aby uzmysłowić sobie, że nie przyjemności są w życiu najważniejsze. Wielki Post, który roz­poczęliśmy, jest dla nas przypomnieniem, że wartości ludzkiego życia nie wolno mierzyć majątkiem, dobrobytem, sukcesami, przyjemnościami czy zdobytą władzą. Wartość człowieka to jego dusza nieśmiertelna. Ciało przemija, starzeje się. Wszelkie wartości materialne w obliczu przemijania okazują się być pro­chem i niczym. Zabawa nigdy do końca nie nasyci człowieka, bo człowiek to więcej niż ciało, to jeszcze dusza nieśmiertelna. O tę duszę, tak samo jak o swe ciało, trzeba każdemu z nas dbać.
Człowiek potrzebuje postu, odmówienia godziwej przyjem­ności, aby uzmysłowić sobie, co tak naprawdę w życiu jest dla niego najważniejsze. Potrafimy bowiem ponieść wiele wyrze­czeń dla zaspokojenia potrzeb swego ciała. Przeznaczamy wiele czasu i sił, aby zadbać o wyborne jedzenie, wygodne mieszkanie oraz dobrze dopasowane, modne ubranie. Czy stać nas na takie same poświęcenie dla dobra własnej duszy? Czy stać nas na ofiarę w życiu, która ubogaci nasze życie duchowe? Czy potra­fimy ponieść wysiłek dla swej duszy nieśmiertelnej, a więc dla własnego zbawienia wiecznego?
To jest pytanie, które stawia nam na początku tegorocznego Wielkiego Postu Jezus Chrystus. Post jest po to, aby zadbać o swoją duszę. Post jest po to, aby oderwać się od bezmyślnej konsumpcji i hołdowaniu zachciankom swego ciała. Post w końcu jest po to, aby przypomnieć sobie, że mamy duszę nieśmiertelną, o którą na­leży dbać nie mniej niż o swe ciało. Moje ciało przemija, a dusza żyć będzie wiecznie. Warto o tym pamiętać nie tylko w czasie Wiel­kiego Postu, lecz zawsze.
Amen.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Homilie i rozważania , Blogger