lutego 14, 2018

Rozważania wielkopostne - Motywacja

Słowo Boże na dziś

Środa Popielcowa

 

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».
Oto słowo Pańskie.

Refleksja nad Słowem Bożym


Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest ła­skawy, miłosierny, nieskory do gniewu i bogaty w łaskę, a lituje się nad niedolą” (Jl 2,13). Tymi słowami proroka Joela wita nas litur­gia w pierwszym dniu Wielkiego Postu. My wiemy, że trzeba się nieustannie nawracać. Tyle razy słyszeliśmy o zbawiennych owo­cach postu, modlitwy i jałmużny. Lecz tak trudno przychodzi pod­jąć te uczynki w codzienności. Tak trudno zrozumieć, że odmawia­nie sobie przyjemności przyniesie jakieś dobro. Tak trudno rozstać się z ciężko zarobionym pieniądzem i przeznaczyć go na pomoc najbardziej potrzebującym, wszak sami mamy swoje potrzeby. Tak trudno w końcu poświęcić dodatkowy czas na modlitwę, przecież grafik każdego dnia jest napięty do granic możliwości.
Sam Bóg domaga się od nas Wielkiego Postu. Sam Bóg do­maga się od nas podjęcia umartwienia, jałmużny i modlitwy. Sam Bóg upomina się o to, byśmy porzucili złe nawyki, zapłakali nad swym grzechem i poświęcili więcej czasu i energii na uczynki miłosierdzia Bożego. Sam Bóg wzywa nas na drogę nawrócenia. Św. Paweł woła dziś do nas. „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!” (2 Kor 5,20). Dość już zła, grzechu i pychy. Dość już egoizmu, krzywdy i niesprawiedliwości. Dość już nu­rzania się w błocie nieprawości. Nadszedł dla nas czas oczyszcze­nia. Nadszedł czas otrzeźwienia. Nadszedł czas nawrócenia.
Znamy ludzi, którzy odmienili swe życie i naprawili wyrzą­dzone krzywdy. Nasze serca wyrywają się ku temu, aby czynić więcej dobra. Nasze dusze wołają o uwolnienie z ciężaru win i grzechów. Nasze sumienia pragną Bożego pokoju. Lecz nam wciąż brakuje motywacji. Nam wciąż brakuje inspiracji do zmiany swego życia. Dlaczego tak jest? Dlaczego tak trudno czło­wiekowi uwolnić się od grzesznych przyzwyczajeń? Dlaczego nawracać trzeba się przez całe życie? Dlaczego to, do czego wzywa nas dziś Kościół, jest takie trudne?
Wszystko, co w życiu wartościowe, jest trudne. Wszystko, co cenne, musi być okupione wysiłkiem i pracą. Nie doceniamy wszak tego, co otrzymujemy za darmo. Nie doceniamy spadku po rodzicach, on się nam ponoć należy. Bardziej szanujemy to, co sami wypracowaliśmy. Nie szanujemy prezentów, wszak nie pochodzą z pracy rąk naszych, bardziej zabiegamy o to, co sami zrobiliśmy. Nie widzimy potrzeby, aby dziękować innym za życzliwość, lecz domagamy się, aby nasz wysiłek zawsze był zauważony i doceniony.
Nie cenimy miłosierdzia Bożego, wszak za darmo Pan Bóg odpuszcza nam grzechy. Gdyby droga do rozgrzeszenia była trudna i wymagająca, dużo bardziej zastanawialibyśmy się, czy znów decydować się na grzech. Nie cenimy Eucharystii, wszak każdego dnia sprawowana jest w naszym Kościele, a kapłani czekają na nasze zainteresowanie. Dużo bardziej cenilibyśmy Mszę Św., gdyby trzeba było długo na nią czekać. Nie ma w nas zbyt dużej wdzięczności za łaski wyproszone na modlitwie. Wszak uważamy, że Pan Bóg właśnie od tego jest, aby wysłu­chiwać naszych próśb.
Jeżeli więc nie cenimy zbytnio łaski Bożej, nie ma w nas mo­tywacji do tego, aby cokolwiek zmieniać w życiu. Przecież do­brze jest jak jest. Przecież otrzymam rozgrzeszenie. Przecież Pan Jezus nie przestanie być miłosierny. Przecież jak przyjdzie po­trzeba, to Bóg o mnie nie zapomni. Dziś grzeszę, jutro otrzymam rozgrzeszenie. Dziś zapominam o Panu, jutro, gdy przyjdzie po­trzeba, przypomnę sobie o Nim. Dziś wybieram centrum han­dlowe, kino, spotkanie z przyjaciółmi zamiast niedzielnej Mszy Św., jutro przyjdę do świątyni. Dziś wybieram grzech, lecz jutro wybiorę łaskę Bożą. Dziś nie mam motywacji, aby zerwać ze ziem, jutro, gdy sam będę tego potrzebował, wrócę do Chrystusa.
Lecz nie ma ważniejszej sprawy, jak zbawić duszę swoją. Nie ma ważniejszej sprawy, jak zawalczyć o swoją wieczność.
Nie ma ważniejszej rzeczy w naszym życiu, jak zasłużyć na chwałę zbawionych. Wszystko, co nam bliskie i cenne, kiedyś zo­stawimy. Wszystko, co z takim pietyzmem gromadzimy, nie bę­dzie nasze. Wszystko, dla czego teraz poświęcamy czas i energię, okaże się być prochem i niczym. To dusza jest najważniejsza. To moje zbawienie winno być sprawą priorytetową. To wyzwolenie się z grzechu zaprowadzi do pokoju. To wysiłek postu, jałmużny i modlitwy przyniesie błogosławione owoce w naszym życiu.
Dziś trzeba nam zrozumieć, że Wielki Post to czas dla na­szego duchowego dobra. Dla naszego zbawienia i uświęcenia. Wielki Post jest próbą naszej dojrzałości. Wszak tylko dojrzały człowiek robi to, co dla niego dobre, a nie tylko to, co mu się akurat podoba. Dzieci wybierają to, co im się akurat podoba. Grymaszą, narzekają, unikają wysiłku, zabiegają o przyjemność i zabawę. Dorośli, dojrzali potrafią od siebie wymagać. Znajdują w sobie motywację do tego, aby podjąć wysiłek, mozolną pracę, gdyż wiedzą, że czynią to dla własnego dobra.
Rozpoczynamy Wielki Post. Rozpoczynamy czas modlitwy, postu i jałmużny. Rozpoczynamy czas nawrócenia. Oby nie brakło nam motywacji. Obyśmy dojrzale wykorzystali ten czas. Obyśmy nie zmarnowali okazji do własnego uświęcenia. Nie wiemy bo­wiem, czy ta okazja za rok się powtórzy.
Amen.

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Homilie i rozważania , Blogger