"Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa" (Łk 1,38)
Już byli poślubieni. Już wybrali. Uzgodnili, jak chcą żyć. Czyż Bóg się zagapił i nie przysłał swojego anioła wtedy, gdy była ku temu właściwa chwila? Najwyższy nawiedza Maryję i Józefa i zmienia ich plany na przyszłość. U nich wszystko, od tej chwili, będzie inaczej: i z miłością małżeńską, życiem rodzinnym, z wszelkim planowaniem.
Przyszedł
Bóg i Maryja doznaje wielkiej radości. Trzeba wówczas zanurzyć ludzką
radość, płynącą ze związku mężczyzny z kobietą, w tej radości, która
napełnia niegasnącym weselem i duszę i ciało człowieka. Maryja czysta,
wolna, kochająca, „pełna łaski” – sprawy Boże stawia jako najważniejsze.
Swoje ludzkie szczęście, bezpieczeństwo, osobiste pragnienia powierza
Ojcu, który wie, co czyni.
Bóg
wchodzi w to, co człowiek zaplanował. Objawia swoje plany wówczas, gdy
nadchodzi „Jego godzina”. Jan Paweł II mówił: „Czy można powiedzieć Bogu
– nie! Czy można powiedzieć Chrystusowi – nie! Oczywiście – można.
Człowiek jest wolny; ale: czy wolno i w imię czego – wolno?” Dowiadujemy
się o planach Bożych nie na początku życia, lecz gdy ono trwa. Nie
znamy swojej przyszłości. Taka sytuacja może napełniać ogromnym
przerażeniem. Wielu ludzi nie wie, co będzie z ich małżeństwem,
zdrowiem, wychowaniem dzieci. Pytają wróżek, kart, uczestniczą w
seansach spirytystycznych. Jedynie Bóg wie, co będzie z nami. Nie trzeba
się bać, gdyż jesteśmy w Jego rękach. On czuwa nad człowiekiem. Jest
zawsze, kiedy człowiek Go potrzebuje.
Nie
wszystko trzeba poznać, co odnosi się do naszej przyszłości. Gdy chcemy
wiedzieć w czasie, którego Bóg nie przewidział na objawienie nam swoich
tajemnic, zaczynamy buntować się, zniechęcać, podejrzewać Go, że działa
na naszą niekorzyść. Brak koncentracji na kreowaniu własnego szczęścia,
bezpieczeństwa, spokoju, umożliwi przyjęcie Bożych zamiarów. Czystość
serca, otwiera człowieka na rozumienie tego, co mówi Bóg. Czystość jest
wolnością ducha. Mogę zrozumieć mojego Pana nie wtedy, gdy jestem
niewolnikiem, lecz wówczas, gdy uczestniczę w „wolności synów Bożych”.
Czystość, a tym samym wolność w Duchu Świętym, przygotowuje człowieka do
wybrania tego, co „miłego Bogu i co doskonałe”. Pragnienie życia w
czystości, jest równoznaczne z pragnieniem życia w łasce. Człowiek w tej
sytuacji poznaje, że miłuje Boga ponad wszystko i wszystkich. W
czystości zostaje nam objawiona przyczyna naszej radości, a jest nią
Bóg. Czystość owocuje głęboką przynależnością do tego, „który mnie
umiłował i samego siebie wydał za mnie”. Niepokalana, należy do Pana.
Czystość karmi się słuchaniem i posłuchaniem Ojca, we wszystkim. Maryja
słuchając Boga pozwala, aby On uczynił ją Matką Swojego Syna.
Macierzyństwo Maryi bierze początek z propozycji Boga i zgody na nią
Niepokalanej.
Maryja
wraz z Józefem, znaleźli sens życia w tworzeniu warunków do tego, aby
człowiek poznał, pokochał i naśladował Jezusa. Jedni płaczą, aby inni
mogli się śmiać. Inni cierpią, aby ktoś odzyskał zdrowie, również to
duchowe. Jedni oddają życie Bogu, aby ci, którzy nie szukają Boga,
„zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy”.
Maryja
kochała Józefa z wzajemnością. Bóg odsłania swoje plany przed tymi,
którzy kochają, ponieważ oni rozumieją, co mówi Bóg i chcą tego, czego
On pragnie. Św. Augustyn powiedział: „Dajcie mi człowieka, który kocha, a
on zrozumie, co mówię”. Bóg Ojciec nie chce, żeby Maryja była
osamotniona wśród ludzi. Stawia przy Jej boku mężczyznę, Józefa. Na
drodze naszego życia otrzymujemy wsparcie zarówno od Boga, jak i od
przyjaznego nam człowieka. Dobrze jest mieć kogoś tak bliskiego w życiu,
a równocześnie zaufanego, jak Maryja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz